Fatalna aura przeszkodziła w tradycyjnej kweście na olsztyńskich cmentarzach. Organizatorzy przekonują, że za rok wynik będzie zdecydowanie lepszy.
Ponad 10 tys. złotych to efekt tegorocznej zbiórki na rzecz zabytkowych nekropolii. Znaczną część tej kwoty ubierano przy ul. Poprzecznej. I choć to był najsłabszy rezultat w ciągu 14 lat trwania kwesty, to trzeba pamiętać, że w tej akcji liczy się każda złotówka.
– Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem – przyznają organizatorzy kwesty ze Społecznego Komitetu Ratowania Dawnych Cmentarzy na Warmii i Mazurach. – W przyszłym roku będziemy bić rekord w przeciwną stronę. Wielkie podziękowania należą się kwestującym, którzy w tych naprawdę trudnych warunkach pogodowych walczyli do końca.
Z puszkami na olsztyńskich cmentarzach można było w tym roku spotkać łącznie ponad 30 osób. Wśród kwestujących nie zabrakło znanych osób – prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, prorektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i radnego prof. Mirosława Gornowicza, Piotra Bałtroczyka, Ireny Telesz, Elżbiety i Andrzeja Fabisiaków, prof. Jana Chłosty.
Łącznie w ciągu 14 zbiórek zgromadzono ok. 250 tys. złotych. Poza tym do ratowania zabytkowych nekropolii dokłada też samorząd Olsztyna. Dotychczas z budżetu miasta na ten cel przeznaczono niemal 400 tys. złotych.
Dzięki tym wszystkim pieniądzom odnowionych zostało około 300 nagrobków, krzyże, kaplice, ogrodzenia kwater rodowych. Prace były prowadzone na cmentarzach św. Jakuba, św. Józefa oraz św. Jana Nepomucena w Dajtkach.