Olsztyński magistrat zdecydował o zawieszeniu postępowania w sprawie wydania warunków zabudowy dla nowych bloków w centrum miasta. Na przeszkodzie stanęły niezałatwione sprawy spadkowe.
Przy ulicy Grunwaldzkiej miały powstać nowe bloki
Prawie rok temu olsztyński ratusz sprzedał jedną z działek przy ulicy Grunwaldzkiej, położoną nieopodal Starego Miasta. Nieruchomość sąsiadowała z kamienicą, w której do niedawna działał jeden z najstarszych w stolicy Warmii i Mazur antykwariatów, miała 1239 metrów kwadratowych powierzchni i była zabudowana budynkami przeznaczonymi do rozbiórki. Przeznaczono ją pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną z usługami.
Oferta wzbudziła duże zainteresowanie. Ostatecznie działkę sprzedano za około 4 miliony złotych.
Nierozwiązane sprawy spadkowe wstrzymały budowę
Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, nowy właściciel nieruchomości złożył w olsztyńskim ratuszu wniosek o wydanie warunków zabudowy oraz o wydanie pozwolenia na budowę.
Pojawił się jednak problem – nierozwiązane sprawy spadkowe. Przed podjęciem decyzji miasto musi poznać zdanie wszystkich zainteresowanych. Dlatego postanowiło zawiesić postępowanie w tej sprawie do czasu ustalenia prawowitych spadkobierców.
„Organy administracji publicznej obowiązane są zapewnić stronom czynny udział w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem decyzji umożliwić im wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań” – czytamy w uzasadnieniu decyzji urzędu.
Ratusz zobowiązał wnioskodawcę do wystąpienia w wyznaczonym terminie do właściwego sądu o wydanie postanowienia w kwestii stwierdzenia nabycia spadku albo poświadczenia dziedziczenia po zmarłym.
źródło: Gazeta Wyborcza
Pod żadnym artykułem o staroniwej nie można już komentować. Ludzie jej wytknęli bezskuteczne działania pod publiczkę to się baba wkurzyła. Już nie ma komentowania pod sponsorowanymi artykułami staroniowej. Nie głosować na staroniowe, arentowe, kulasków i innych arczaków. Dobrym działaniem na rzecz obywateli zdobywa się głosy a nie pójściem na łatwiznę i wykupowaniem płatnych artykułów.
HE he he ale kasiorkę miasto przytuliło