Były policjant z województwa warmińsko-mazurskiego, skazany na 5,5 roku więzienia za napady na placówki bankowe w Pieckach i Rozogach, staje przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku w procesie odwoławczym. Obrona życzy łagodniejszej kary, prokuratura z kolei domaga się surowszej. Napastnik, który miał w ręku pistolet przypominający broń służbową, ukradł 46,3 tysiące złotych z banku w Pieckach i niemal 87,7 tysiąca złotych z placówki w Rozogach. Skazany ma również w całości naprawić szkody i zapłacić po 2,5 tysiąca złotych zadośćuczynienia dla pięciu pracownic placówek. Obrona chce uniewinnienia od zarzutów dotyczących napadu w Pieckach, a prokuratura domaga się ośmiu lat i dwóch miesięcy więzienia jako kary łącznej za oba napady. Wyrok zostanie ogłoszony na początku listopada.
źródło: PAP
reklama
Dzielnicowy roku miał problemy finansowe, więc napadł na dwa banki. Jaki wyrok dla policjanta?
reklama
reklama
Wiadomo jak działa sprawiedliwosc i prawo w powiecie piskim .nie dawno policjantkę która manipulowala przy papierach w sprawie zabójstwa kobiety potraktowano ..w…piskim stylu.