W okolicy lotniska na Dajtkach w Olsztynie doszło do nietypowej interwencji strażaków. Skaczący ze spadochronem mężczyzna zawisł na wysokości około 15 metrów na drzewie w pobliskim lesie.
Sytuacja miała miejsce w piątek (7 października) po godzinie 18:00. Mężczyzna nie odniósł obrażeń, ale chętnie skorzystał z pomocy strażaków w zejściu na ziemię.
W związku z zabezpieczeniem przez policję drogi K-16 na wylocie z Olsztyna ulicą Sielską podczas działań strażaków droga była zablokowana do godzin wieczornych.
Rozumiem na okrąglaku 30 lat temu …..chyba że się ratował i nie doleciał…..
Jaki koszt takiej „pomocy” ?