Policjanci chronią i pomagają na różne sposoby. Na przykład dzielnicowi z nowomiejskiej komendy pomogli kobiecie, której zatrzasnął się samochód. W środku zostały kluczyki i… dwumiesięczne dziecko. Dzięki pomocy policjantów i ich natychmiastowemu działaniu, cała historia szybko znalazła szczęśliwe zakończenie.
Do tego zdarzenia doszło w środę (25.05.2022r.) około południa. Wówczas to oficer dyżurny nowomiejskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na jednym z parkingów sklepowych kobieta zatrzasnęła kluczyki w aucie, w którym znajdowało się jej dwumiesięczne dziecko. Na miejsce natychmiast pojechali dzielnicowi asp. Dorota Kaczmarska i st. sierż. Łukasz Groszkowski.
Z relacji zdenerwowanej mamy wynikało, że zapięła ona na tylnym siedzeniu w tzw. nosidełku niemowlę i zamknęła drzwi od auta by podejść z drugiej strony i zapiąć przed podróżą w drugim foteliku starszą córkę. Niestety wówczas okazało się, że zamki w drzwiach się zablokowały a kluczyki… zostały wewnątrz. Oprócz policjantów były tam osoby postronne, które także próbowały pomóc. Niestety nie udało się im otworzyć auta w taki sposób, by go nie uszkodzić. Obecni na miejscu byli także strażacy, którzy w każdej chwili w przypadku zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka byli gotowi do siłowego otwarcia pojazdu. Z uwagi na sprzyjające okoliczności (warunki pogodowe i sen dziecka) policjanci zdecydowali, że funkcjonariusz pojedzie z kobietą do domu oddalonego o kilka kilometrów po zapasowe kluczyki, a przy samochodzie zostanie dzielnicowa, która zaopiekuje się w tym czasie kilkuletnią dziewczynką. Policjantka opowiadając bajki dziewczynce obserwowała przez szybę śpiące spokojnie przez cały czas niemowlę.
Interwencja ta miała szczęśliwe zakończenie i skończyło się jedynie na stresie mamy. Na uwagę i prawdziwą pochwalę zasługuje podstawa przypadkowych osób, które nie pozostały obojętne i również próbowały pomóc przestraszonej mamie w otwarciu auta.
źródło: KWP
Kurcze, co to się dzieje teraz z tymi dziećmi. Moje dzieciaki już w wieku ok 3 lat (teraz mają 11 i 7, czyli nie tak dawno temu) umiały nawet włożyć kluczyk do stacyjki, żeby włączyć sobie radio, a tu niezapięta, kilkuletnia dziewczynka nie dała rady wcisnąć guzika od otwierania drzwi na kluczyku?!?