Leczyły się u niej tysiące ludzi. W latach 2009-2017 miała dopuszczać się oszustw i fałszowania dokumentacji medycznych. Na tych procederach mogła wyłudzić nawet pół miliona złotych. 67-latka z Olsztyna usłyszała 130 zarzutów.
Dentystyka, która ma swój gabinet w Olsztynie przez lata przyjmowała tysiące pacjentów. Teraz kobiecie postawiono zarzuty dot. oszustw i fałszowania dokumentacji medycznych. 67-latka przyjmować pacjentów prywatnie, a do NFZ zgłaszać wizyty jako refundowane. Ponadto w dokumentach zgłaszała różne zabiegi, za które otrzymywała pieniądze, a których miała nie wykonywać. Policjanci zabezpieczyli dokumentacje medyczną, z której wynika, że u kobiety leczyło się 3 tys. osób. Wszyscy zostali przesłuchani w tej sprawie.
Nie są to pierwsze problemy doświadczonej dentystki z prokuraturą. W 2006 roku prokuratura rozpoczęła śledztwo ws. niegospodarnego rządzenia i utrudniania komornikowi dochodzenia roszczeń – kobieta stała wtedy na czele spółdzielni Domator, która tonęła w tym czasie w długach po jej poprzedniku. Nowa prezes zamiast spłacać milionowe długi, dokonywała kolejnych inwestycji, co skończyło się złożeniem wniosku do prokuratury przez mieszkańców.
Kobieta mocno angażowała się w życie miasta. W 2008 roku złożyła ona skargę na lokalnego proboszcza, który odmówił odprawienia mszy w intencji kobiet, które miały być molestowane przez ówczesnego prezydenta miasta Olsztyna, Czesława Małkowskiego.
Polecane: Implanty w Olsztynie – tutaj można odzyskać piękny uśmiech
Czy to ta sama cwana Tereska z Domatora?
Miałem z tą babą do czynienia, jak należałem do spółdzielni domator. Cwaniara i tyle, a za łapczywość to teraz do wiezie ia z nią.