Policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca miasta podejrzanego o popełnienie czterech przestępstw. Mężczyzna ten, bez powodu, naruszył nietykalność cielesną i spowodował obrażenia ciała u czterech przypadkowo napotkanych przechodniów. Używał do tego kastetu, na posiadanie którego nie miał pozwolenia. Jednemu z pokrzywdzonych dodatkowo groził pozbawieniem życia. Czynów tych dokonał w okresie tzw. recydywy. 27-latek został tymczasowo aresztowany.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Orzyszu w niedzielę (16 stycznia br.) otrzymali zgłoszenie od pokrzywdzonego mężczyzny, że ten został bez powodu pobity na mieście przez nietrzeźwego młodego mężczyznę. Sprawca uderzył go pięścią w twarz oraz wypowiadał pod jego adresem groźby pozbawienia życia i uszkodzenia ciała. Wzbudziły one u zgłaszającego uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Funkcjonariusze przyjęli od pokrzywdzonego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Policjanci ustalili, że w niedzielę około południa ten sam sprawca dopuścił się jeszcze innych czynów. Pobił trzech kolejnych przypadkowo napotkanych przechodniów. Jednego z nich uderzał pięściami po ciele używając do tego kastetu. Kiedy pokrzywdzony upadł na ziemię sprawca zaczął go kopać. Funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie 27-letniego mieszkańca Orzysza. W jego mieszkaniu śledczy znaleźli i zabezpieczyli kastet, który posiadał bez wymaganego zezwolenia i służył mu do popełnienia przestępstwa.
Mieszkaniec Orzysza usłyszał cztery zarzuty popełnienia umyślnych występków naruszenia nietykalności cielesnej i spowodowania obrażeń ciała u czterech osób oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem jednej z nich. Czynów tych dopuścił się publicznie i bez powodu okazując przy tym rażące lekceważenie porządku prawnego. Do tego przestępstwa te popełnił w okresie tzw. recydywy. Zatrzymany przyznał się do wszystkich postawionych mu zarzutów. Powiedział, że zrobił to będąc pod znacznym działaniem alkoholu. Tego dnia pił od rana, bo miał osobiste problemy, z którymi nie potrafił sobie poradzić.
Decyzją sądu 27-latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za popełnienie zarzucanych mu czynów grozi kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Pisz
Nie trzy lata więzienia tylko dwa metry pod ziemią jest jego miejsce.
Nie życzę sobie aby z moich podatków utrzymywać takiego smiecia
Redachtorze, co to jest „okres recydywy”? Proszę się polskiego douczyć. Wiem, że polska język – trudna język, ale dziennikarzowi to po prostu nie wypada.