Policjanci z Olsztyna zatrzymali 24-letnią kobietę, która przyznała się do kradzieży dwóch kart bankomatowych, za pomocą których w przeciągu kilku dni dokonała 27 płatności zbliżeniowych. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem, za który zgodnie z kodeksem karnym grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko mieniu w wyniku prowadzonego dochodzenia w sprawie kradzieży kart bankomatowych i włamaniu na konta dotarli do osoby odpowiedzialnej za to przestępstwo. Działania policyjne zakończyły się ustaleniem, zatrzymaniem i przedstawieniem zarzutów 24-letniej kobiecie, która w konsekwencji złożyła obszerne wyjaśnienia i przyznała się do zarzucanego jej czynu.
Jak ustalili prowadzący dochodzenie policjanci, 24-latka zatrudniona w dwóch miejscach podczas nieobecności współpracowników wyciągnęła z kieszeni kurtki oraz torebki pozostawionej w szatni karty bankomatowe. Jak sama przyznała, w chwili, gdy pierwsza płatność zbliżeniowa okazała się skuteczna, „nieznana siła” nakazywała jej, aby dokonała kolejnej transakcji. Działając w ten sposób, kobieta płaciła cudzymi kartami za drobne zakupy artykułów spożywczych czy kosmetyków oraz za liczne przejazdy taksówkami. Działając w ten sposób, dokonała dokładnie 27 transakcji, uszczuplając budżet pokrzywdzonych o kwotę ponad tysiąca złotych.
Zgodnie z kodeksem karnym 24-latka usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznała. Może jej teraz grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Olsztyn
pojechaliście z tytułem gratuluje clickbajtu
Dla osób wierzących to opętania są na porządku dziennym. Powinni ja uniewinnić i egzorcyzmami ratować.