Zatrzymana przez olsztyńskich policjantów 55-latka ma na swoim koncie kilkanaście przestępstw. Są to kradzieże i oszustwa wobec osób starszych, które podejrzana miała popełnić nie tylko w Olsztynie ale również w innych miastach na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Prokurator zastosował wobec niej policyjny dozór, poręczenie majątkowe w wysokości 50.000 złotych oraz zabezpieczenie majątkowe w kwocie 100.000 złotych. Kobieta przyznała się do winy.
Od stycznia br. policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie pracowali nad trzema podobnymi sprawami, do których doszło na terenie miasta. Była to jedna kradzież oraz dwa oszustwa. Sposób działania sprawczyni za każdym razem był bardzo podobny. Kobieta zaczepiała na ulicy starsze osoby, wmawiała im że jest członkiem rodziny i potrzebuje pilnie pieniędzy. W dwóch przypadkach w zamian za pożyczkę dość dużej kwoty kobieta zostawiała starszym osobom biżuterię oraz banknoty w obcej walucie by być bardziej wiarygodną.
Policjanci którzy zajęli się tymi sprawami zabezpieczyli nagrania z monitoringu miejskiego, przesłuchali wielu świadków w tym pokrzywdzonych oraz osoby z nimi spokrewnione, a następnie wytypowali kobietę, która może być odpowiedzialna za te przestępstwa. 55-letnia Ewa C. została zatrzymana. W trakcie przesłuchania przyznała się do zarzucanych jej trzech czynów. Ponadto mieszkanka Wejherowa przyznała się również do kilkunastu podobnych przestępstw, które miała popełnić m.in. w Ostródzie i Iławie.
Tylko w Olsztynie podejrzana wprowadziła dwie starsze osoby w błąd, co do swojej tożsamości, przedstawiając się za członka rodziny, a następnie wykorzystując ich nieporadność i wiek rzekomo “pożyczyła” duże kwoty pieniędzy pozostawiając w zastaw łańcuszki, bransoletkę, pierścień i pieniądze w obcej walucie.
W marcu br. 55-latka okradła także mieszkankę Olsztyna z 50.000 złotych oraz złotej biżuterii wartej 10.000 złotych. Podejrzana zaczepiła starszą kobietę na przystanku tramwajowym przedstawiając się za jej daleką rodzinę, a następnie poszła z nią do jej domu, by ja okraść.
Prokurator nadzorujący sprawę zastosował wobec Ewy C. policyjny dozór, poręczenie majątkowe w wysokości 50.000 złotych oraz zabezpieczenie majątkowe w wysokości 100.000 złotych. Za kradzież oraz oszustwo grozi jej kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
trochę jak reklamowanie przez was parabanków (artykuł sponsorowany)