Hulajnogi to coraz częściej preferowany przez olsztyniaków środek transportu. Nic dziwnego, że wraz z ich popularnością, rośnie liczba użytkowników, którzy napotkali problemy.
Kolejne problemy z Boltem w Olsztynie
Skontaktował się z nami czytelnik, który jak twierdzi, niesłusznie został ukarany przez Bolt za dwa przejazdy hulajnogami w Olsztynie. Sytuacja miała miejsce w ubiegły poniedziałek (21.06):
„Byłem ze znajomym, wzięliśmy dwie hulajnogi na ul. Bałtyckiej, zeskanowaliśmy. Pierwszy raz korzystaliśmy z hulajnóg z Bolta, podjechaliśmy sobie na Orlen po zakupy, zostawiliśmy te hulajnogi. Gdy je odstawialiśmy, to prawdopodobnie zamiast opcji >>pauza<< kliknąłem >>zakończ usługę<<. Wróciłem dosłownie po dwóch minutach, wziąłem z powrotem tę hulajnogę i pojechaliśmy na plażę miejską. Zaparkowaliśmy w tym samym miejscu, na pętli, gdzie stoją inne hulajnogi, te z Bolta m.i.n, postawiliśmy hulajnogi, zeskanowaliśmy i przychodzi mi rachunek za pierwszy przejazd 200 złotych, a za drugi 203 zł” – pisze sfrustrowany czytelnik.
Przypomnijmy, że na początku tego roku prowadziliśmy już podobną sprawę. Wtedy to, firma uznała reklamację złożoną przez klienta i oddała pieniądze: Hulajnogi Bolt. Koniec głośnej sprawy z Olsztyna.
Trudne początki
Mężczyzna napisał do obsługi klienta firmy Bolt, w celu wyjaśnienia sprawy. Poinformowano go, że zakończył przejazd w zakazanej strefie i że zgodne z regulaminem, użytkownik hulajnogi otrzymuje w takim przypadku karę.
„Za pierwszym razem może i tak było, bo nie zwróciłem uwagi parkując przy Orlenie i mogłem źle kliknąć. Pierwszy raz z tego korzystałem a mocno się śpieszyliśmy. A ten drugi przejazd na pewno był zgodnie z regulaminem, bo postawiliśmy razem z kolegą hulajnogi w tym samym miejscu, a oni mi znowu potrącili za ten przejazd, nawet więcej o kilka złotych” – mówi w rozmowie z nami czytelnik.
Jak przekazuje w rozmowie z nami rzeczniczka Boltu, Joanna Manarczyk, nasz czytelnik musiał dwukrotnie źle zaparkować hulajnogę. Na naszą prośbę sprawdzono raz jeszcze przejazd mężczyzny z 21.06 i uznano, że kara jest słuszna. Bolt wystosował oświadczenie w tej sprawie, które publikujemy poniżej:
„Informacje o odpowiedzialnym i bezpiecznym korzystaniu z elektrycznych hulajnóg Bolt są dostępne w aplikacji, użytkownicy muszą też przed pierwszym przejazdem zaakceptować regulamin korzystania z wypożyczalni, zawiera on m.in. informacje o kosztach korzystania z wypożyczalni.
W każdym mieście działanie wypożyczalni uzależnione jest od kwestii bezpieczeństwa, dlatego w aplikacji od razu po jej uruchomieniu użytkownicy widzą na mapie tzw. czerwone strefy. Są one dodatkowo oznaczone symbolem zakazu parkowania. Można w nich wypożyczyć hulajnogę (jeśli będzie dostępna), ale zakończenie tam przejazdu oznacza karę w wysokości 200 zł. Użytkownicy otrzymują informację na smartfon o tym, że wjechali do czerwonej strefy i możliwym naliczeniu kary, w niektórych przypadkach by dodatkowo zasygnalizować wjechanie do strefy zakazu parkowania urządzenie zwalnia. Karą zostają obciążeni w momencie zakończenia przejazdu w tej strefie.
Rozwiązanie to ma na celu poprawę bezpieczeństwa i porządku w miastach, gdzie działamy, a obszar zakazu parkowania bardzo często wynika z rozmów z przedstawicielami miasta, dla których bezpieczeństwo lokalnej społeczności jest tak samo ważne. Opłata pozwala na szybką reakcję naszego zespołu w sytuacji, gdy otrzymujemy zgłoszenie od mieszkańców o niewłaściwym parkowaniu hulajnóg, które zagraża mieszkańcom. Ogólne obostrzenia dotyczące parkowania mają na celu zadbanie o porządek w mieście, usprawniają pracę w późnych godzinach wieczornych, kiedy zbieramy hulajnogi z ulic, aby sprawdzić ich stan techniczny, dokładnie je zdezynfekować i naładować tak, by były gotowe do użycia następnego dnia” – czytamy w oświadczeniu firmy Bolt.
Kup sobie swoją i będzie ok
Lemingu
Nowe oszustwo ” na hulajnoge” 🤣