Kandydatka PiS na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, senator Lidia Staroń, oświadczyła, że lider Porozumienia, Jarosław Gowin, wykorzystał ją do swoich politycznych celów. Staroń stwierdziła, że rozmawiała z Gowinem na temat jej kandydatury, a lider Porozumienia zapewniał ją, że poprze jej kandydaturę. Staroń uważa, że Gowin planował poparcie jej kandydatury, lecz tylko je wykorzystał jako element swojego planu politycznego. Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zaopiniowała pozytywnie kandydaturę senator Lidii Staroń na RPO, a negatywnie kandydaturę prof. Marcina Wiącka, wspólnego kandydata KO, KP-PSL, Lewicy, Polski 2050, koła Polskie Sprawy i posłów niezrzeszonych, pod kandydaturą którego podpisali się posłowie Porozumienia i poseł PiS Zbigniew Girzyński. Wybór następcy Adama Bodnara na stanowisko RPO jest konieczny, ponieważ jego 5-letnia kadencja zakończyła się we wrześniu zeszłego roku. Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie próbował wybrać następcę Bodnara. Źródło: PAP.
reklama
Proponuję aby pani obejrzała swoje wystąpienie w tvn 24 a potem na chłodno oceniła swoją wartość jako kandydata na RPO. Rozumiem,że przeszłą pani ciężką chorobę i jej konsekwencje będzie pani długo odczuwać.Ale na litość Boską, nie odpowiedzieć na żadne pytanie prowadzącego to sztuka! Mówienie na wizji /po raz tysięczny/,że reprezentuje pani elektorat niezależny już nie pomoże. Proszę wycofać swoją kandydaturę póki czas…A nam wstydu oszczędzić.
co? już nikt się nie dał nabrać na „niezależnego” PiSowskiego kandydata?