Do policyjnego aresztu trafiła 21-letnia kobieta, która opiekowała się 6-miesięcznym synkiem i karmiła go piersią mając cztery promile alkoholu w organizmie. Także ojciec dziecka był pijany. Policjanci sprawdzają, czy rodzice narazili chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grożą im kary do pięciu lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (18.11) oficer dyżurny ełckiej komendy został poinformowany przez asystenta rodziny z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, że podopieczni ośrodka sprawują opiekę nad swoim 6-miesięcznym dzieckiem będąc pod wpływem alkoholu. Z relacji pracownicy socjalnej wynikało, że kiedy weszła do mieszkania, aby skontrolować sytuację, zastała tam pijaną 21-letnią kobietę, która leżała w łóżku i karmiła 6-miesięcznego synka piersią. W pokoju przebywał również pijany ojciec dziecka.
Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji. Jak się okazało ojciec chłopca przed przyjazdem policjantów ukrył dziecko u sąsiadów, a sam wraz z konkubiną zamknął się w swoim mieszkaniu. Policjanci najpierw weszli do mieszkania sąsiadów, w którym miało znajdować się niemowlę. Właściciele mieszkania twierdzili, że nie ma u nich żadnego dziecka. Policjanci znaleźli jednak chłopca w jednym z pokoi przykrytego pościelą. Następnie przeszli do mieszkania, w którym przebywali rodzice chłopca w towarzystwie kilku innych osób. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że kobieta miała cztery promile, natomiast ojciec dziecka ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które przewiozło dziecko do szpitala. Przeprowadzone badanie chłopca wykazało, że miał on we krwi 0,06 promila alkoholu.
Matka chłopca została zatrzymana w policyjnym areszcie. Policjanci sprawdzają, czy rodzice narazili dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grożą im kary do 5 lat pozbawienia wolności. O sytuacji zostanie również poinformowany sąd rodzinny i nieletnich.
rak