30-letni mieszkaniec gm. Korsze znęcał się nad swoim psem wielokrotnie bijąc czworonoga tępym narzędziem. Mężczyzna od dłuższego czasu źle traktował zwierzę czego skutkiem było odwodnienie i wychudzenie psa. O suczce „Sarze” przywiązanej do drzewa na jednej z posesji poinformowała policjantów pracownica stowarzyszenia na rzecz pomocy zwierzętom. Teraz mężczyźnie za znęcanie się nad psem może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj ok. godziny 17.30 pracownica stowarzyszenia na rzecz pomocy zwierzętom poinformowała oficera kętrzyńskiej policji, że na jednej z posesji w gm. Korsze do drzewa przywiązany jest wychudzony pies. Na miejsce zdarzenia wspólnie ze zgłaszającą natychmiast udali się funkcjonariusze. Niestety informacja potwierdziła się. Pies przybywał w złych warunkach, był niedożywiony. Suczka „Sara” została zabrana 30- letniemu mężczyźnie i przewieziona do lekarza weterynarii, który stwierdził, że pies jest silnie odwodniony, niedożywiony i wychudzony. Ponadto weterynarz na ciele czworonoga stwierdził liczne krwiaki, które mogły powstać od uderzeń tępym narzędziem.. „Sara” została umieszczona w schronisku dla zwierząt. Policjanci wszczęli dochodzenie w sprawie znęcania się nad suczką i wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzenia. Za znęcanie się nad zwierzęciem właścicielowi może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
red
Niewiele jest prawdy w tym artykule. Szkoda, że autor artykułu nie zadał sobie trudu żeby informację sprawdzić. Sara nie jest w żadnym schronisku tylko w klinice weterynaryjnej w Olsztynie gdzie ma całodobową opiekę.