Święta, święta i po świętach. W związku z powrotami do domów, policjanci spodziewają się większego ruchu na drogach region. Jak do tej pory sytuacja jest najlepsza od 4 lat. Na drogach Warmii i Mazur nikt nie zginął. Doszło do mniejszej liczby wypadków, mniejsza jest także liczba osób poszkodowanych. Niestety już prawie 60 wynosi liczba zatrzymanych nietrzeźwych kierujących.
Działania „Bezpieczna Wielkanoc” rozpoczęły się w piątek 18 kwietnia. Każdego dnia policjanci ruchu drogowego wspierani przez patrole prewencji, czy funkcjonariuszy innych służb czuwali nad drogowym bezpieczeństwem. W sumie od piątku do niedzielnego poranka skontrolowano prawie 2250. kierowców. 980 z nich musi zapłacić mandaty. Aż w 684 przypadkach będzie to konsekwencja zbyt ciężkiej nogi na pedale gazu i przekroczenia dozwolonej prędkości. Policjanci z Olsztyna tylko w sobotę zarejestrowali 11 przypadków jazdy z nadmierną prędkością na drodze K16 (kierunek Ostróda) oraz K53 (kierunek Szczytno). Rekordzista pędził mercedesem z prędkością 150 km/h przy dopuszczalnej prędkości 90 km/h. Za to wykroczenie ukarany został mandatem w wysokości 500 zł.
Podsumowując, na drogach regionu do tej pory nikt nie zginął. Doszło do 17. wypadków, w wyniku których 21 osób zostało rannych. Odnotowano także 94 kolizje.
I tak, w piątek przed godzina 18.00 policjanci z Ostródy zostali powiadomieni, że na krajowej 16, w pobliżu miejscowości Tyrowo doszło do wypadku drogowego, w którym poszkodowany został 20-letni kierowca motocykla oraz jego 21-letnia pasażerka. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że motocyklista najechał na samochód osobowy, który zatrzymał się za skręcającą w lewo ciężarówką. W wyniku tego zdarzenia do szpitala trafiła pasażerka motocyklisty. Ze złamaną ręką dołączył tam również kierowca motocykla. Pozostałym uczestnikom zdarzenia nic się nie stało. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Policjanci ustalają wszystkie przyczyny i okoliczności wypadku.W sobotę około godz. 13.30 w Olsztynie na skrzyżowaniu ul.Jagiellońskiej z Niedziałkowskiego kierujący oplem nie ustąpił pierwszeństwa motocyklistce.
Kobietę odwieziono do szpitala ze złamana ręką. 54-latkowi za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym policjanci zatrzymali prawo jazdy. Materiały ze zdarzenia skierowane zostaną do sądu.
Niestety, jest kategoria zdarzeń, której dotychczasowa liczba nie napawa optymizmem. To zatrzymani nietrzeźwi kierowcy. Od piątku jest już ich prawie 60. Jest jednak i w tym pozytywny element, mówią policjanci. Po raz kolejny, to inni widząc dziwne zachowanie kierowców reagują i dzwonią po policję. Tak było w Mrągowie, Lidzbarku Warm. i Braniewie.
W piątek na numer alarmowy Policji zadzwonił zaniepokojony mężczyzna. Poinformował on oficera dyżurnego, że jadąc w kierunku Mikołajek zauważył osobowego fiata, którego kierująca dziwnie się zachowywała. Z jego relacji wynikało, że kobieta jechała od boku do boku i mogła być pod wpływem alkoholu. Jak oświadczył mężczyzna, kierująca zjechała w Mikołajkach na parking. Tam też i on się zatrzymał. Rozmawiał z tą kobietą i wyczuł od niej alkohol.
Jak dalej ustalili policjanci, kobieta dziwnie się zachowywała, zostawiła niezamknięte auto i szybko poszła w kierunku miasta.
Oficer dyżurny wysłał na miejsce patrol policji. Funkcjonariusze przyjechali we wskazane miejsce. Znając rysopis kobiety rozpoczęli poszukiwania. Po kilkunastu minutach na jednej z ulic miasta zauważyli ją. Kierującą okazała się 45-letnia mieszkanka Zielonki. Policjanci zbadali jej stan trzeźwości. Okazało się, że miała ona prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Kobieta za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Od piątku na lidzbarskich drogach powiatu policjanci zatrzymali trzy osoby, które wsiadły za kierownicę na tzw. podwójnym gazie. Jeden z zatrzymanych mężczyzn był tak pijany, że nie był w stanie sam wysiąść z samochodu. Podczas badania na zawartość alkoholu okazało się, że miał ponad 3,5 promila.
W miniony piątek przed południem oficer dyżurny lidzbarskiej Policji otrzymał anonimowe zgłoszenie od uczestnika ruchu, że na rogatkach miasta od strony Olsztyna jedzie pojazd marki Ford Escort i kierujący może być pijany. Natychmiast skierowano na drogę krajową nr 51 patrol ruchu drogowego i po kilku minutach od zgłoszenia na ulicy Żytniej policjanci zatrzymali do kontroli 35-letniego mężczyznę. Mieszkaniec gminy był tak pijany, że miał problemy z wyjściem z samochodu. Funkcjonariusze przebadali 27-latka alkometrem. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Mundurowi uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę a pojazd został przekazany osobie wskazanej przez kierującego. Podczas rozmowy 27-latek przyznał funkcjonariuszom, że zanim wsiadł za kierownicę wypił piwo i wódkę. Mężczyzna nie potrafił jednak określić w jakiej ilości. Mieszkaniec gminy odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
W Braniewie na nietrzeźwego kierowcę zareagował mieszkaniec. Jego podejrzenia co do stanu mężczyzny prowadzącego mazdę okazały się słuszne. Sławomir K., 41-letni mieszkaniec Braniewa, jeszcze w chwili policyjnej kontroli miał przy sobie otwartą butelkę piwa. W aucie, które prowadził kierowca mający ponad 3 promile alkoholu w organizmie, było jeszcze dwóch pasażerów.
Auto w rowie i kierowca, który zanim wsiadł za kierownicę, pił alkohol. Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór na terenie gminy Łukta, gdzie kierowca seata stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi i wjechał do rowu. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wyczuli od niego alkohol. Okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie.
W piątek, przed godziną 19.00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie gminy Łukta samochód osobowy wpadł do przydrożnego rowu. 39–latek, siedzący za kierownicą auta nie odniósł obrażeń. Jednak funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna był pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie Teraz ze swojego postępowania mieszkaniec Ostródy tłumaczyć przed sądem.
Niespełna dwie godziny później policjanci zostali powiadomieni, że na jednej z ostródzkich ulic mężczyzna jadący rowerem uderzył w zaparkowany samochód i uszkodził go. Funkcjonariusze na miejscu ustalili, że 17-latek, który na ramie roweru wiózł swojego kolegę, nie zauważył stojącego samochodu i uderzył w niego, uszkadzając go. Policjanci zbadali stan trzeźwości młodego rowerzysty i okazało się, że był nietrzeźwy, miał 0,6 promila alkoholu w organizmie.
Natomiast w sobotę o godz. 2.30 na ul. Limanowskiego w Olsztynie 35-letni mężczyzna kierujący fiatem brava wjechał na chodnik i uderzył w słup z kamerą monitoringu. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, ale po chwili wrócił na miejsce kolizji i stał wśród osób przyglądających się temu zdarzeniu. Wypatrzył go dyżurny monitoringu miejskiego, a po chwili zatrzymali go policjanci. Okazało się, że 35-latek miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Z chodnika trafił prosto do policyjnego aresztu.Policjanci z Ełku wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w niedzielę około godziny 16:45 na trasie Niedźwiedzkie-Zdunki. Kierujący samochodem osobowym marki Mazda potrącił 28-letniego, nietrzeźwego rowerzystę. Ranny mężczyzna z obrażeniami głowy i kręgosłupa trafił do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Mazda 22-letni mieszkaniec gminy Prostki jadąc w kierunku Ełku najechał na tył jadącego przed nim roweru. Ranny, 28-letni rowerzysta z obrażeniami głowy i kręgosłupa trafił do szpitala. Okazało się, że był on nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Kierowca mazdy był trzeźwy, mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń.
Policjanci z Braniewa podczas działań zatrzymali już 5. nietrzeźwych kierujących. W piątek funkcjonariusze zatrzymali dwóch rowerzystów z gm. Braniewo. Obaj mieli po 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sobota to trzej kolejni – rowerzysta i kierowcy pojazdów osobowych mieli od 2 do 3 promili. W każdym przypadku policjanci uniemożliwi kierującym dalsze prowadzenie pojazdów. Każdy zatrzymany kierujący tłumaczył się, że wpił tylko piwo lub kilka piw, zanim postanowił wsiąść za kierownicę, na rower.
21-letni mieszkaniec gminy Węgorzewo został zatrzymany przez policjantów po tym, jak pijany urządził sobie przejażdżkę samochodem. Jak się okazało, 21-latek prowadził pojazd bez wymaganych uprawnień a do tego złamał zakaz sądu obowiązujący do września 2014 roku.
Wczoraj, około godziny 02.00 w nocy policjanci prewencji podczas patrolowania jednej z ulic w mieście, zwrócili uwagę na styl jazdy kierującego osobowym volkswagenem. Auto momentami jechało niemal całą szerokością jezdni. Po zatrzymaniu samochodu do kontroli okazało się, że za kierownicą siedział mężczyzna, od którego czuc było alkohol. Nietrzeźwość mężczyzny potwierdziło również badanie urządzeniem alcoblow. Dodatkowo od kierującego została pobrana krew. Jazda po pijanemu, to jednak nie jedyne przewinienie zatrzymanego kierowcy. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiada wymaganych uprawnień do kierowania oraz ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów za wcześniejszą jazdę po alkoholu. Zakaz, który po raz kolejny złamał 21-latek obowiązywał do września 2014 roku.
Policjanci przypominają, że jazda po alkoholu to za każdym razem łamanie prawa, popełnianie wykroczenia lub przestępstwa, za które w więzieniu można spędzić nawet 2 lata. Dodatkowe zarzuty związane z niedostosowaniem się do sądowego zakazu mogą skutkować surowszą odpowiedzialnością.
„Na drogach Warmii i Mazur nikt nie zginął. Doszło do mniejszej
liczby wypadków, (…)
Niestety już prawie 60 wynosi liczba zatrzymanych nietrzeźwych
kierujących.”…wniosek jest jeden- Polacy uczą się lepiej jeździć po pijanemu.
Przeraża i pociesza zarazem…