Migrujący w poszukiwani nowego miejsca do życia bóbr zabłądził w okolicach Grunwaldu. Po obserwacji w „leśnym szpitalu”, leśnicy wypuścili zwierzę na wolność.
Zaalarmowani ujadaniem psów mieszkańcy Grunwaldu ku swojemu zdziwieniu stwierdzili, że do ich obejścia zawitał bóbr. Natychmiast o zdarzeniu poinformowali leśniczego leśnictwa Napromek Lecha Serwotkę, który prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt w Napromku. Leśniczy natychmiast pojechał po bobra. Zwierzę było osowiałe i wystraszone przez psy. Trafiło do ośrodka na obserwację.
– Zwierzę prawdopodobnie zabłądziło podczas wędrówki w poszukiwaniu dobrego terenu do założenia rodziny – mówi Justyna Haładaj z Nadleśnictwa Olsztynek. – Bobry to zwierzęta żyjące w niewielkich stadach rodzinnych, składających się z rodziców oraz dwóch pokoleń potomstwa.
Po całodobowej obserwacji okazało się, że bóbr jest zdrowy. Leśnicy postanowili jak najszybciej wypuścić bobra w bezpieczne miejsce. Dzisiaj (28 marca) około południa bóbr dołączył do bobrzej gromadki, która od niedawna jest obserwowana na obiekcie małej retencji w Glaznotach w leśnictwie Napromek.