Kilka dni temu informowaliśmy, że radny miasta Grzegorz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości będzie kandydatem na fotel prezydenta Olsztyna. Nieoczekiwanie do gry wchodzi również członkini PiS – posłanka Iwona Arent. Czy obejdzie się bez zgrzytów na prawicy?
Kilka dni temu komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości ogłosił listę nazwisk 60 kandydatów na fotele prezydenckie w miastach Polski. Wśród nich znalazło się miejsce dla radnego miasta Grzegorza Smolińskiego.
Teraz okazuje się, że do gry może wejść także posłanka, reprezentująca to samo ugrupowanie polityczne, Iwona Arent. Kandydaturę tę forsuje Karol Karski, świeżo upieczony europarlamentarzysta, który startował z okręgu warmińsko-mazurskiego i podlaskiego.
Na pewno takie zamieszanie na prawicy może oznaczać ścieranie się dwóch frakcji w partii.
Oprócz Smolińskiego i Arent w walce o fotel prezydenta Olsztyna zmierzą się także Andrzej Ryński z SLD i obecny prezydent – Piotr Grzymowicz. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się nad startem zastanawia się wciąż Jan Tandyrak z PO. Bardzo prawdopodobne jest, że w wyborach wystartuje również Czesław Jerzy Małkowski.
rak