Policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Straży Leśnej zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich, którą dwaj mieszkańcy gminy Małdyty uprawiali w lesie. Ponadto, podczas przeszukania samochodu jednego z zatrzymanych okazało się, że było tam blisko 60 gram amfetaminy.
Morąscy kryminalni ustalili, że 30-letni mieszkaniec gminy Małdyty wspólnie ze swoim kolegą może uprawiać konopie indyjskie. Policjanci współpracując ze Strażą Leśną ustalili, że swoją plantację młodzi mężczyźni założyli w lesie. Obaj zostali zatrzymani, kiedy przyszli podlać swoje rośliny. Ponadto, podczas przeszukania auta jednego z nich kryminalni znaleźli 60 gram amfetaminy. Uprawa, z której można by było wyprodukować kilkaset porcji dilerskich marihuany o czarnorynkowej wartości nawet 25 tysięcy złotych została zabezpieczona, a 28 i 30-latek trafili do policyjnego aresztu. Mężczyźni tłumaczą, że rośliny uprawiali częściowo dla siebie, a resztę planowali sprzedać. Funkcjonariusze ustalają teraz, czy narkotyki były już wcześniej rozprowadzane wśród innych osób.
Za uprawę i handel narkotykami mężczyźnie może grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
rak
