Na pewno nie będzie takiej poprawy, byśmy o świętach Bożego Narodzenia mogli myśleć w sposób tradycyjny – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie opublikowanym w poniedziałek w „Fakcie”.
Niedzielski odniósł się do zarzutu, że „polscy lekarze mówią wprost, że zmarnowano trzy miesiące w lecie i nie przygotowano systemu na drugą falę pandemii”. „Mówienie, że to był zmarnowany czas jest nieprawdą. Każdy etap epidemii ma inne priorytety – inne wiosną, inne latem, inne jesienią” – odparł. „Latem po wszystkich analizach, jakie otrzymaliśmy, stwierdziliśmy, że największą szkodą, którą wywołała pandemia, były zaniechania we wszystkich innych, niż covidowa, dziedzinach lecznictwa” – mówił.
„Ja wówczas jeszcze byłem szefem NFZ. Myśleliśmy, co zrobić, żeby jak najszybciej przywrócić funkcjonowanie systemu opieki zdrowotnej. Nowotwory, problemy kardiologiczne, cukrzyca nie znikają z powodu Covid-19” – podał.
„I w tych dziedzinach dużo nam się udało w wakacje osiągnąć. Pod koniec sierpnia przychodnie wystawiały już tyle samo kart DiLO co w sierpniu poprzedniego roku, gdy tymczasem w kwietniu i maju mieliśmy drastyczne załamanie” – poinformował.
„Poza tym przez całe wakacje trwało uzupełnianie zapasów do walki z COVID-19” – powiedział. „Dziś stawiając szpitale tymczasowe nie mamy problemów z ich zaopatrzeniem. Sprzęt jest i możemy go w każdym momencie wysłać do dowolnej części kraju” – dodał.
Pytany o Boże Narodzenie mówił, że „na pewno nie będzie takiej poprawy, byśmy o świętach Bożego Narodzenia mogli myśleć w sposób tradycyjny”.
Chyba u ciebie!!!!
Wszystko powoli zabierają, już niedługo kolejne święta zabiorą. Niedzielski nic nie zmienił w NFZ, czyli dalej padaka, a teraz chyba celowo go wzięli do rozmontowania zdrowia Polaków. Nie bądź my bierni, protestujmy, a jak nie chcemy to chociaż wspierajmy protesty