Jedna z najbardziej niezwykłych i najbardziej tajemniczych wysp Warmii i Mazur ponownie staje się bohaterką lokalnych wydarzeń. Miejsce o bogatej historii, legendach i dramatycznych zdarzeniach sprzed wieku – została wystawiona na licytację komorniczą. Decyzja uruchomiła lawinę emocji, bo pojawił się już poważny chętny do jej zakupu.
Historia Wyspy Herta na Jeziorze Wulpińskim
Wyspa Herta to jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc na Warmii. Dziś dzika a jeszcze sto lat temu była tętniącym życiem letniskiem. Jej historia zaczyna się pod koniec XIX wieku. To właśnie wtedy nad jeziorem działały pierwsze majątki ziemskie i przystanie, a okolica przyciągała letników szukających spokoju i pięknych widoków.
W 1895 roku wyspę kupił olsztyński restaurator Robert Rogalla. Zbudował na niej dom, założył sad i przystań. Wyspa stała się jednym z najmodniejszych celów wycieczek mieszkańców Warmii. Na wyspę można było dostać się promem i łodziami kursującymi z Dorotowa. Goście przyjeżdżali nie tylko z Olsztyna, lecz także z większych miast Prus Wschodnich.
Wraz z rozwojem infrastruktury wyspa zaczęła przypominać niewielki ośrodek wypoczynkowy. Rogalla zasadził na niej specjalne szpalery jodeł, stworzył przestrzeń do spotkań i wypoczynku, a w pobliskim Dorotowie powstała karczma obsługująca turystów. Pojawiły się też wina porzeczkowe i piwo warzone według lokalnej receptury, które stały się znakiem rozpoznawczym tego miejsca. W późniejszych latach na wyspie działało nawet niewielkie muzeum związane z bitwą pod Tannenbergiem.
Największy rozkwit Herty przypadł na okres po I wojnie światowej. Wyspa była jednym z najpopularniejszych miejsc wypoczynkowych w regionie. Do Rogalli mówiono „książę Herty”, bo traktował wyspę jak swoje małe królestwo.
Tragiczne wydarzenia na Jeziorze Wulpińskim
W lipcu 1935 roku doszło jednak do tragedii, która zmieniła los wyspy na zawsze. Podczas burzy wywrócił się przeładowany prom, którym goście wracali do Dorotowa. Utonęło 12 osób, tragedia odbiła się szerokim echem w całych Prusach Wschodnich. To wydarzenie zakończyło czas największej popularności wyspy. Po wojnie działający tam ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy nie nawiązywał już do dawnych tradycji, a po 1989 roku zabudowania zaczęły popadać w ruinę.
Dziś Herta jest miejscem pełnym śladów przeszłości. Można tam znaleźć resztki fundamentów, fragmenty dawnego sadu oraz rodzinny cmentarz Rogallów. Spoczywa tam sam Robert Rogalla i jego syn Bruno, który poległ w czasie bitwy pod Tannenbergiem. Z wyspą wiążą się również legendy, m.in. o dziewczynie o imieniu Herta, która miała utonąć w jeziorze po tym, jak ojciec zostawił ją na wyspie jako karę za zakazaną miłość.
Choć dziś to miejsce wydaje się zapomniane, historycy, lokalni pasjonaci i turyści wciąż o niej pamiętają. Wyspa Herta łączy w sobie piękno, nostalgię i mrok przeszłych tragedii. To jedno z tych miejsc, gdzie natura upomina się o swoje, a historia nadal jest obecna na każdym kroku.
Licytacja wyspy Herta odbędzie się 19 grudnia
Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Olsztynie ogłosił pierwszą licytację nieruchomości obejmującej działkę nr 137, znaną jako Wyspa Herta. To teren o powierzchni 6,44 ha, położony na jeziorze Wulpińskim, objęty licznymi formami ochrony i zapisami planistycznymi. Wyspa figuruje w Studium zagospodarowania przestrzennego jako teren lasów i rolniczej przestrzeni produkcyjnej oraz jest użytkiem ekologicznym ustanowionym rozporządzeniem wojewody.
Cena oszacowania wynosi 553 490 zł, a wywoławcza została ustalona na poziomie 415 117,50 zł. Aby przystąpić do licytacji, konieczne jest wniesienie rękojmi w wysokości 55 349 zł najpóźniej dzień przed przetargiem. W ciągu dwóch ostatnich tygodni przed licytacją możliwe będzie oglądanie wyspy oraz zapoznanie się z dokumentacją w kancelarii komornika.
Gmina Stawiguda chce kupić wyspę
Zainteresowanie wyspą wyraziła już gmina Stawiguda, informuje Gazeta Olsztyńska. Samorząd deklaruje, że wyspa nie zostanie przeznaczona na cele hotelowe ani intensywną zabudowę. W planach jest stworzenie miejsca o charakterze przyrodniczym, edukacyjnym i wypoczynkowym, zgodnie z jej historyczną i kulturową wartością.
Gmina podkreśla, że Herta ma być atrakcją otwartą, z poszanowaniem dla użytku ekologicznego, zachowanej przyrody oraz historycznych elementów, w tym dawnego cmentarza rodzinnego.
