Nie każdy wie, że ciekawość w strefie nadgranicznej może sporo kosztować. Przekonał się o tym turysta z Francji, który zbliżył się zbyt blisko granicy i sięgnął po aparat.
Wszedł na pas graniczny mimo ostrzeżeń
W poniedziałek 5 maja 2025 roku kamery Straży Granicznej zarejestrowały podejrzaną aktywność w rejonie Zalewu Wiślanego, w pobliżu granicy polsko-rosyjskiej. Na monitoringu zauważono mężczyznę, który znajdował się bezpośrednio na pasie drogi granicznej i wykonywał zdjęcia. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol z Placówki Straży Granicznej w Braniewie.
Po przybyciu funkcjonariusze zastali 58-letniego obywatela Francji. Mężczyzna tłumaczył, że chciał zobaczyć granicę z bliska i zrobić pamiątkowe fotografie. Zignorował przy tym wyraźne tablice informacyjne i przepisy obowiązujące w strefie nadgranicznej.
Mandaty za wejście i fotografowanie
Za wejście na pas drogi granicznej turysta otrzymał mandat karny w wysokości 200 zł. Kolejne 200 zł doliczono za fotografowanie strony sąsiedniej, co również jest zabronione. Łączna kara wyniosła więc 400 zł.
Straż Graniczna przypomina, że przepisy obowiązujące w strefie nadgranicznej jasno określają zasady porządkowe. Wejście na pas graniczny bez odpowiednich uprawnień może skutkować karą grzywny nawet do 500 zł (na podstawie Rozporządzenia nr 1 Wojewody Warmińsko-Mazurskiego z 19 stycznia 2012 roku).
Dodatkowo, zakaz fotografowania strony sąsiedniej wynika z Rozporządzenia nr 101 Wojewody Warmińsko-Mazurskiego z 22 września 2009 roku. Naruszenie tego przepisu również może skutkować mandatem do 500 zł. Za zlekceważenie znaku drogowego B-1 funkcjonariusze mogą nałożyć grzywnę w tej samej wysokości.
źródło: W-MOSG


