W gminie Świętajno niedaleko Olecka duńska firma planuje postawić ogromną farmę fotowoltaiczną zajmującą aż 200 hektarów. Mieszkańcy są zaniepokojeni i wyrażają swoje protesty przeciwko tej inwestycji, obawiając się negatywnego wpływu na zdrowie i krajobraz.
Argumenty mieszkańców
Decyzja o budowie farmy fotowoltaicznej jeszcze nie zapadła. W Urzędzie Gminy odbyło się spotkanie, na którym omawiano tę inwestycję. Ostateczną decyzję podejmą radni gminy, a spotkanie miało na celu przedstawienie argumentów obu stron.
Mieszkańcy mają wiele obaw związanych z planowaną inwestycją. Przede wszystkim martwią się o potencjalne zagrożenia zdrowotne, jakie mogą wynikać z bliskości dużej farmy fotowoltaicznej. Dodatkowo nie chcą, aby piękny krajobraz gminy Świętajno został zniszczony przez instalacje paneli słonecznych. Przewodniczący Rady Gminy, Henryk Seredziński, podkreślił, że spotkanie było bardzo ważne, ponieważ pozwoliło radnym poszerzyć swoją wiedzę na temat planowanej inwestycji (Radio Olsztyn). Dzięki temu będą mogli podjąć bardziej świadomą decyzję.
Dialog z inwestorem
Przedstawiciel duńskiej firmy inwestującej w farmę fotowoltaiczną zapewnił, że celem inwestora jest prowadzenie dialogu z mieszkańcami oraz uwzględnienie uwarunkowań przyrodniczych. Mieszkańcy gminy Świętajno z nadzieją oczekują na wynik, licząc, że ich głos zostanie uwzględniony w ostatecznych ustaleniach.
źródło: Radio Olsztyn
Po co kolejne farmy jak przedsiębiorstwa mają problem z odbioru prądu od wytwórców detalicznych, którzy dostarczają go w nadmiarze? Ponadto fotowoltaika w naszym położeniu geograficznym to taka ciekawostka, bo w zimie uzysk taki jak z pedałowania rowerem.