5.1 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024

Pod Dobrym Miastem powstaje największa w Polsce farma fotowoltaiczna. Nie wszyscy są zadowoleni

Urząd Miejski w Dobrym Mieście potwierdził budowę „Farmy fotowoltaicznej Podleśna” na działkach oznaczonych w ewidencji gruntów numerami: 197, 253/1, 279/4 obręb Międzylesie, 26/2, 42/1, 96 obręb Podleśna oraz 151/9 obręb Orzechowo, w gminie Dobre Miasto w województwie warmińsko-mazurskim. Instalacja zajmie powierzchnię 259 ha, a jej przewidywana moc ma wynosić 170 MW. Ma to być największa farma fotowoltaiczna w Polsce.

Inwestorem przedsięwzięcia jest NB4 Solar Sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Komitetu Obrony Robotników w Warszawie.

To nie jest jedyna taka farma fotowoltaiczna w regionie

Aktualnie farma powstaje w Wielbarku. Zajmuje 119 ha terenu, z czego panele zabierają około 25 ha, a planowana moc ma wynosić 62 MW. Instalacja ma być gotowa w tym roku, realizuje ją firma Artimex. Ostatecznie Energa ma uruchomić pełną moc Farmy PV Wielbark w 2023 roku. Koszt tej inwestycji to około 200 milionów złotych.

Czym jest farma fotowoltaiczna?

Farmy fotowoltaiczne to, inaczej mówiąc, elektrownie słoneczne. To wydzielone obszary terenu z zainstalowanymi panelami, które zamieniają energię słoneczną w energię elektryczną. Efektywnie działają jedynie w dzień i przy bezchmurnej pogodzie, jednak pomimo tych ograniczeń mają mnóstwo zalet. Pozwalają czerpać energię wprost ze słońca, bezkosztowo (oczywiście pomijając koszty instalacji), a następnie magazynowanie i wykorzystywanie zgromadzonych nadwyżek w czasie gorszej pogody, a także udostępnianie ich poprzez sieć energetyczną innym odbiorcom.

Jak działa farma fotowoltaiczna?

Każda farma to tysiące paneli z ogniwami fotowoltaicznymi, najczęściej krzemowymi (półprzewodniki). Gdy pochodzące z promieni słonecznych fotony wzbudzają w ogniwach ruch elektronów, powstaje napięcie elektryczne (różnica potencjałów). Każdy panel ma określoną moc produkcji prądu przy pełnym nasłonecznieniu. Im więcej paneli, tym większa moc danej instalacji. Koszty zwracają się zwykle po kilku latach użytkowania.

Mieszkańcy nie są zadowoleni

Pomimo niewątpliwych zalet możliwości pozyskiwania darmowego prądu, nie wszyscy są zadowoleni z tej inwestycji.

Okoliczni mieszkańcy obawiają się spadku cen ziemi i tego, że nie będą mogli sprzedać żadnej działki budowlanej, bo nie znajdą się chętni do zamieszkania w pobliżu farmy fotowoltaicznej.