Około 30-letni mężczyzna groził, że skoczy z wiaduktu przy ul. Artyleryjskiej. Na miejsce przyjechała straż pożarna, policja i ratownicy medyczni.
Mężczyzna wszedł na wiadukt przy ul. Artyleryjskiej. Miał to miejsce w wielkanocną niedzielę około godz. 22. Na miejsce przyjechali policjanci, strażacy ze specjalnymi poduszkami i płetwonurkowie, którzy w razie skoku mieli wyłowić zdesperowanego mężczyznę z Łyny.
Na wiadukt weszli policyjni wywiadowcy, którzy próbowali zbliżyć się do desperata. Kiedy podeszli wystarczająco blisko, ściągnęli go z krawędzi. Mężczyzna został zabrany przez ratowników medycznych do szpitala.