Walczy o powrót do pracy, a przy tym nie schodzi z nagłówków gazet. Sędzia Paweł Juszczyszyn ma nawet własną „obstawę” dziennikarzy TVN, którzy nie odstępują go na krok.
Sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w orzekaniu 13 miesięcy temu przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Od tamtej pory Juszczyszyn co tydzień składa w sekretariacie prezesa Nawackiego pismo, w którym domaga się przywrócenia go do pracy. Ostatnie takie pismo Juszczyszyn złożył w środę.
„Mam nadzieję, że pozew do sądu pracy sprawi, że sędzia Juszczyszyn przestanie mnie zasypywać tymi pismami” – powiedział Maciej Nawacki, Prezes Sądu Rejonowego. Pytany, czy odpowiada na pisma Juszczyszyna, powiedział, że „w ubiegłym roku odpisał na dwa albo trzy”.
„Te składane przez sędziego Juszczyszyna do mnie wnioski o przywrócenie go pracy są wszystkie takie same, dlatego nie odpisuję już na nie. Odpisałem kilka razy w tamtym roku i nie widzę powodów powielania tych odpowiedzi” – powiedział Nawacki.
W środę (17.03) pełnomocnik sędziego Pawła Juszczyszyna złożył w wydziale pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Rejonowego w Olsztynie wniosek o nakazanie prezesowi tego sądu Maciejowi Nawackiemu natychmiastowego dopuszczenia sędziego Juszczyszyna do orzekania. Jak podkreślono, przedmiotem zabezpieczenia w tej sprawie jest roszczenie o ustalenie, że sędziemu Juszczyszynowi przysługują wszystkie prawa i obowiązki służbowe oraz roszczenie o nakazanie dopuszczenia do orzekania tego sędziego.
„We wniosku domagamy się tego, by sąd pracy nakazał jeszcze przed merytorycznym rozstrzygnięciem prezesowi sądu rejonowego w Olsztynie przywrócenie mnie do orzekania. Argumentujemy to tym, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa UE, a także nie jest też sądem w rozumieniu prawa krajowego” – powiedział sędzia Juszczyszyn.
Paweł Juszczyszyn w środę (17.03) rano pojawił się przed Sądem Rejonowym w Olsztynie, w towarzystwie tylko jednego dziennikarza. Nie jest to pierwszy raz, kiedy sędzia Juszczyszyn udaje się gdzieś wraz z dziennikarzami TVN24, niestety, wiedzą o tym tylko wybrane media. Inne redakcje nie dostają takich informacji.
Na początku lutego, minął rok od zawieszenia sędziego Juszczyszyna. Wymownie pojawił się wtedy pod Sądem Rejonowym w Olsztynie, gdzie został przywitany jak bohater, z wieńcami i oklaskami. Sędzia miał nawet okazję rozdawać autografy. To raczej niespotykane wśród przedstawicieli jego zawodu, ale należy pamiętać, że został on zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków, także nic go nie powstrzymuje od stania się celebrytą.
Co jak co, ale ma się czym szczycić.
Nie to co reszta mend propartyjnych, pozbawionych rozumu, ale pnących się po stopniach kariery, za uległość partii. Ci są nic nie wartymi celebrytami (np. nawacki).
Juszczyszyn, to człowiek honoru. Od takich ludzi autograf ma wartość, za jakiś czas nawet historyczną.
Nie rozumiem, dlaczego tylko TVN ma wyłączność na rozmowy z z Juszczy synem? Czy to jest zgodne z prawem?