Ostródzcy policjanci w ciągu kilku minut od zgłoszenia zatrzymali 37-latka, który napadł na młodą mieszkankę miasta, spacerującą z 1,5-miesięcznym dzieckiem w wózku. Interwencja była możliwa dzięki obserwującej całe zajście kobiecie, która powiadomiła o tym funkcjonariuszy.
Do zdarzenia doszło we wtorek (17.02) w godzinach przedpołudniowych. Wówczas młoda mieszkanka Ostródy, spacerując z 1,5-miesięcznym dzieckiem, została zaatakowana przez mężczyznę, który zażądał od niej telefonu komórkowego. Gdy kobieta zaprotestowała, napastnik przewrócił ją na ziemię, wyrwał z kieszeni kurtki telefon i uciekł. Poszkodowana zrelacjonowała przebieg całego zdarzenia przybyłym na miejsce funkcjonariuszom.
Policjanci, cały czas pozostając w kontakcie z oficerem dyżurnym, który przekazywał im zebrane informacje, ruszyli w pościg za sprawcą. Współdziałanie poszkodowanej oraz świadka z policjantami przyczyniło się do szybkiego zatrzymania 37-latka, który chwilę wcześniej wyrzucił wyrwany pokrzywdzonej telefon. W trakcie czynności policjanci ustalili również, że ten sam podejrzany kilka godzin wcześniej napadł na inną kobietę, próbując zabrać jej telefon. Wówczas został spłoszony przez przypadkowego przechodnia, który usłyszał wołanie o pomoc i zareagował. 37-latek tłumaczył policjantom, że w ten sposób chciał zdobyć pieniądze, by móc wyjechać do Gdańska.
Sprawą zajmie się prokuratura. Za rozbój oraz usiłowanie rozboju Maciejowi P. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.