Odwlekająca się inwestycja utworzenia nowej linii tramwajowej w Olsztynie napotkała kolejną przeszkodę. Dokumenty miały trafić nie do tego miasta, co trzeba – donosi Gazeta Wyborcza.
Linia, która połączy osiedle Pieczewo z dworcem jest w przygotowaniu od dłuższego czasu. Oficjalnie żadne prace nie ruszyły, długo walczono o tytuł wykonawcy tej inwestycji, o czym pisaliśmy tutaj: Kolejna komplikacja z nową linią tramwajową w Olsztynie. Sprawa trafia do sądu, Komisja zbada, czy kolejna firma spełnia warunki w przetargu na wykonawcę linii tramwajowej.
Finalnie, Krajowa Izba Odwoławcza miała oddalić odwołania innych uczestników przetargu, a tym samym kwestia wykonawcy, zbliża się do końca. Jak informuje Gazeta Wyborcza, pojawiły się kolejne utrudnienia. Urzędnicy, którzy oczekiwali na dokumenty w tej sprawie, nie doczekali ich się. Tym samym ustalono, że papiery musiały trafić nie do stolicy Warmii i Mazur, a do miasta o tej samej nazwie pod Częstochową. Jest to pomyłka, która często się zdarza. Procedura otrzymania tych dokumentów przez właściwy Urząd Miasta, może trochę potrwać.
julek a co jest braeo ?
brawo temu kto je tam wywiuzł braeo. a teraz niech je spalą