-1 C
Olsztyn
czwartek, 21 listopada, 2024
reklama

Kto ma rację? Klub, czy sanepid

OlsztynKto ma rację? Klub, czy sanepid

Klub V.S 20 ze Starego Miasta w Olsztynie jest na ścieżce wojennej z urzędnikami. Początkowo sanepid chciał nakładać na niego kary, później przeprowadzono “nalot”, a finalnie odwiedził go przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Sanitarno-Epidemiologicznego, który odczytał decyzję o zamknięciu lokalu.

Przedsiębiorcy w całym kraju prowadzą protesty i wbrew zakazom, otwierają swoje lokale. To skutki pandemicznych obostrzeń, przez które masa lokalnych biznesów bankrutuje lub popada w długi. Jednym z lokali, który otworzył się kilka tygodni temu i regularnie organizuje imprezy jest V.S 20, położony na starówce. Klub od początku otwarcia zmaga się z trudnościami ze strony policji i sanepidu: Otworzył dziś klub mimo lockdownu. Jest kontrola sanepidu i policji, „Nalot” policji, sanepidu, straży pożarnej i celników na klub w Olsztynie, Nagranie z „nalotu” służb na olsztyński klub.

W środę (03.02) informowaliśmy o następstwach ostatnich wydarzeń, do których doszło podczas interwencji sanepidu oraz policji. Właściciel zdecydował się podjąć kroki prawne i zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa ze strony sanepidu: Odpowiedzialność karna i cywilna sanepidu? Właściciel klubu zawiadamia prokuraturę.

Po publikacji naszego artykułu, jeszcze tego samego dnia klub odwiedzili przedstawiciele Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wraz z obstawą policji. W rozmowie z właścicielem odczytali mu oni pismo, które zostało wysłane na adres spółki, o decyzji zamknięcia lokalu z powodu “naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych, które powodują bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia jego gości i pracowników”.

Jak się okazuje, sanepid nie jest pewien czy właściwie przedstawił decyzję o zamknięciu lokalu. Według informacji przekazanych przez dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, prawnicy sprawdzają czy we właściwy sposób przekazano decyzję o zamknięciu i czy jest ona prawomocna. Wiąże się to z odmową jej przyjęcia, przez właściciela klubu. Myląca dla sanepidu jest dwojaka interpretacja przepisów, które wzajemnie mają się wykluczać.

Właściciel klubu nie przyjął pisma i jak twierdzi, zapoznają się z nim jego pełnomocnicy gdy takowe przyjdzie na adres spółki. Zamierza on mimo wszystko otwierać klub i dalej prowadzić imprezy. V.S 20 nie jest jedynym lokalem, który otworzył się w Olsztynie mimo zakazów. Inni przedsiębiorcy ze starówki wspierają klub w jego działaniach i uczestniczą w akcji “#OtwieraMY”, zorganizowanej przez ruch Strajk Przedsiębiorców Pawła Tanajno.

Przypomnijmy, że rząd przedłużył lockdown gastronomii do 14 lutego, co może nie być ostatecznym terminem.

Obecna sytuacja wzbudza sporo emocji o czym można przeczytać w artykule: Olsztyński klub zaatakowany kwasem. Właściciel dostaje pogróżki

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

25 KOMENTARZY

25 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
julek
7 lutego 2021 13:59

jasne że klub a sanepid niech zajmie się chemią w jedzenu i zostawi normalnych ludzi w spokoju bo to dzięki nam obywatom ta instytucja istnieje

Tak się wykańcza Polaków.
7 lutego 2021 13:54

Widać pięknie PISowski pluton egzekucyjny.

Polecane