4.8 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Premier zapowiedział do kiedy będą zamknięte galerie, restauracje i szkoły

WiadomościPremier zapowiedział do kiedy będą zamknięte galerie, restauracje i szkoły

Chociaż od kilku dni obserwujemy względną stabilizację liczby zakażeń, to jednak wirus cały czas zbiera swoje śmiertelne żniwo; sytuacja nadal jest bardzo poważna – mówił w sobotę premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu zwrócił uwagę, że chociaż od kilku dni obserwujemy względną stabilizację liczby zakażeń, to jednak wirus cały czas zbiera swoje śmiertelne żniwo. „Sytuacja nadal jest bardzo poważna” – mówił.

Morawiecki zaznaczył, że każdego dnia zwiększana jest liczba łóżek i dostępnych respiratorów. Jak wskazał, dziś mamy ponad 37 tys. łóżek, z czego ok 40 proc. jest wolnych i czeka na pacjentów. Mamy też – jak dodał – 3 tys. respiratorów i kilkaset z nich „jest bez pacjentów”.

„Obecnie siedmiodniowa krocząca średnia to powyżej 20 tys. (zakażeń), ok. 22-22,5 tys. dziennie, a więc sytuacja nadal jest bardzo, bardzo poważna” – stwierdził. Dodał przy tym, że z zatrwożeniem obserwuje codzienną liczbę zgonów, za które jest pośrednio i bezpośrednio odpowiedzialny koronawirus. „Musimy pamiętać, że wirus zbiera swoje śmiertelne żniwo, które zasiał 2-3, 4 tygodnie temu” – zwrócił uwagę.

Jak dodał, jeśli stabilność zakażeń się utrzyma, to także poprawę będziemy mogli zobaczyć dopiero za jakiś czas.

„Dzisiaj wiemy, że wiele naszych przewidywań było błędnych, wiemy, że wiele analiz, wiele prognoz, które prowadziliśmy my, nasi specjaliści, eksperci nie sprawdziły się” – przyznał szef rządu.

Dodał, że we wszystkich krajach europejskich jest dobry nastrój – pokory oczekiwania i walka z koronawirusem. „Dzisiaj musimy wszyscy wymagać od siebie zdecydowanie więcej niż zwykle właśnie dlatego, że sytuacja jest tak trudna, że koronawirus jest siłą natury, której nikt z nas nie może w pełni przewidywać, kontrolować” – powiedział Morawiecki.

Jak mówił, „w tej walce z koronawirusem przegrywamy przynajmniej tak często jak odnosimy jakieś dokonania”. Dodał, że bronią przeciw koronawirusowi jest dyscyplina, przestrzeganie zasad sanitarnych i solidarność.

„Przed nami pewien okres, który nazywamy +100 dni solidarności+; to dlatego, że na końcu tego okresu jest wysoce prawdopodobne, że będzie dostępna szczepionka” – powiedział Morawiecki.

„Byliśmy nakłaniani przez niektórych ludzi, ośrodki, do otwarcia szkół. Jednak zdecydowaliśmy, że będzie kontynuacja zamknięcia szkół do (…) 23-24 grudnia. Następnie podjęliśmy decyzję o tym, że ferie, czyli przerwa edukacyjna w szkołach, będą skumulowane w jednym okresie – między początkiem stycznia, 4 stycznia, to bodaj jest poniedziałek – a 17-18 stycznia” – powiedział Morawiecki na sobotniej konferencji prasowej.

Podkreślił, że ferie, zwykle rozłożone na różne województwa w różnym czasie po to, by ruch turystyczny w gospodarce był większy, w 2021 roku muszą być skumulowane w jednym czasie, aby ten ruch był jak najmniejszy. „(Po to), by nie zamawiać wyjazdów, nie wyjeżdżać, ani za granicę, bo może się okazać, że będzie potrzebna kwarantanna po powrocie, żeby siedzieć w domu, by przerwać łańcuch zakażeń, by ta mobilność była jak najmniejsza” – powiedział. Wskazywał, że chodzi o to, by całe rodziny zostały wtedy w domach.

Premier dodał, że jest szansa, że około 18 stycznia będą pojawiały się już pierwsze dostawy szczepionek. „Ten horyzont właśnie jest potrzebny po to, by szybko przygotować dystrybucję i proces szczepień” – dodał.

„Dokonujemy analizy, która ma objąć zarówno nasze zdrowie, uratowanie jak najwięcej istnień ludzkich, ale również uratowanie milionów miejsc pracy” – zaznaczył premier podczas konferencji prasowej. Jak dodał, aby tak było, „zdecydowaliśmy, że od przyszłej soboty placówki handlowe będą mogły działać w najwyższym reżimie sanitarnym”.

Jak zaznaczył Morawiecki, handlowcy z różnych branż podczas spotkań zapewniali, że „będą dbali o to, żeby była odpowiednio mała liczba ludzi, podobnie jak w sklepach spożywczych i drogeriach, żeby można było utrzymać też reżim sanitarny”.

Jak dodał szef rządu, „przed nami okres świąt Bożego Narodzenia i to moment, w którym rodziny się spotykają i dlatego szczególnie chcę zaapelować już dzisiaj, aby to były spotkania w gronie małych rodzin, tych, z którymi mieszkamy; żeby nie przemieszczać się pomiędzy miastami, bo od naszej dyscypliny będzie zależało to, jak ostre będą musiały być restrykcje potem”.

Premier mówił na konferencji prasowej, że rząd był nakłaniany przez przedstawicieli gastronomii, branży wydarzeń kulturalnych, kina, teatry, ale także siłownie i fitness, by otworzyć te placówki, które są dziś zamknięte.

„Jednak idziemy za radą naszych epidemiologów i zdecydowaliśmy się pozostawić je zamknięte również w okresie przedświątecznym, do 27 grudnia. Poinformujemy przed świętami, co dalej” – powiedział szef rządu.

Podkreślił, że „to ważne, by uratować setki tysięcy, miliony miejsc pracy w przyszłości, ale także, by utrzymać w ryzach przyrost zakażeń”.

Premier w sobotę na konferencji prasowej zapewnił, że rząd intensywnie pracuje nad przygotowaniem dystrybucji szczepionek i procesem szczepień. „Jeżeli tylko szczepionka będzie dostępna, będziemy gotowi do jej wykorzystywania. Jednak musimy dotrwać do tego dnia z jak najmniejszą liczbą zakażeń i z jak najmniejszą liczbą utraconych miejsc pracy. To jest nasz narodowy cel” – powiedział.

„Chcę też na koniec mocno podkreślić, że te zasady, o których tutaj mówię: odpowiedzialność, solidarność, dyscyplina, nie są i nie mogą być zapisane w kamieniu. W zależności od tego, jaki będzie przebieg pandemii, będziemy je modyfikować, ale na dzisiaj taki zarys zmian, takie propozycje zmian przedstawiamy od dnia 28 listopada do 18 stycznia. Później będziemy mieli etap, w którym być może wrócimy do zasad strefy czerwonej, żółtej – jeżeli się uda zdusić epidemię i dotrwać do czasów szczepionki. Ale oczywiście pewności takiej nie mamy” – powiedział szef rządu.

„Dzisiaj ścieramy się z koronawirusem wciąż bardzo intensywnie. Ta poprawa sytuacji to jest wciąż kwestia przyszłości i zależy od naszej dyscypliny. Wiemy, że w pandemii niejedna osoba straciła swoje żelazne zdrowie, wiele osób straciło życie, i dlatego musimy teraz mieć żelazną dyscyplinę w przestrzeganiu restrykcji” – dodał.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane