Mieszkaniec Szczytna został ukarany mandatem za to, że bezpodstawnie zaalarmował policję o porwaniu jego znajomej. Okazało się, że porwanie mu się przyśniło.
Policja poinformowała, że w poniedziałek po godz. 22 do komendy w Szczytnie zadzwonił 60-letni mężczyzna, który powiedział że „ktoś wpakował jego znajomą do bagażnika i uprowadził ją spod jego domu”.
„Na miejsce interwencji natychmiast pojechali policjanci z referatu patrolowo–interwencyjnego. We wskazanym miejscu zastali 60-letniego mężczyznę, który oświadczył, że +ktoś podjechał pod jego dom, wpakował jego 50-letnią koleżankę do bagażnika i ją uprowadził+” – napisała policja w komunikacie i dodała, że zachowanie mężczyzny wydało się policjantom dziwne, więc zbadali 60-latka na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
„Okazało się, że był nietrzeźwy. W trakcie dalszej rozmowy ze zgłaszającym ustalono, iż mężczyźnie prawdopodobnie przyśniło się, że ktoś porwał jego znajomą. Od razu po przebudzeniu chwycił za telefon i zaalarmował służby” – poinformowano w komunikacie.