5 C
Olsztyn
piątek, 19 kwietnia, 2024
reklama

W jeziorze pod Olsztynem wznowiono poszukiwania ciała dziewczyny zaginionej w 1996 r.

OlsztynW jeziorze pod Olsztynem wznowiono poszukiwania ciała dziewczyny zaginionej w 1996 r.

Nurkowie z Fundacji “Na Tropie” przerwali w czerwcu 2019 roku prowadzoną w Jeziorze Dywickim pod Olsztynem akcję poszukiwania szczątków Joanny Gibner. Janusz Szostak nie dał jednak za wygrana i wczoraj powrócił aby odnaleźć zamordowaną. 

reklama

Joanna Gibner zaginęła w 1996 roku, trzy tygodnie wcześniej wzięła ślub z mieszkańcem podolsztyńskich Dywit Markiem W. Znała go zaledwie kilka tygodni. Już w czasie przyjęcia weselnego mąż i treściowa szarpali dziewczynę i popychali. Joanna skarżyła się też matce, że mąż ją poddusza.

O zaginięciu Joanny poinformował jej mamę mąż. Twierdził, że Joanna nie wróciła na noc do domu. Angażował się w poszukiwania, m.in. wystąpił w programie telewizyjnym o zaginionych. Nagrał emisję tego programu na wideo, a kasetę z nagraniem podpisał “Telewizyjny debiut Marka”. Jak się po latach okazało, jego znajomi wysyłali też z zagranicy kartki podpisane “Joanna”, w których zaginiona dziewczyna miała informować, że poukładała sobie życie na nowo.

reklama

Po kilku latach od zaginięcia żony Marek W. związał się z Emilią F. – miał z nią dwoje dzieci. Pewnego dnia przerażona dziewczyna przyszła na policję i powiedziała, że obawia się o swoje życie, bo partner ją bije, a przed laty zabił żonę – Joannę Gibner. Emilia F. powiedziała też, że brat męża, który pomagał zatopić zwłoki Gibner, szantażuje Marka W. tą wiedzą.

W śledztwie okazało się, że oprócz braci W. o zbrodni wie jeszcze kolega Marka – Tomasz H., który pomagał przewozić zwłoki w torbie. Zatrzymani bracia W. zeznali, że torbę z ciałem obciążyli złomem i zatopili w Jeziorze Dywickim. Brat Marka narysował nawet prowizoryczną mapę tego miejsca. Ale nie udało się zweryfikować ich zeznań.

Marek W. odsiedział za zamordowanie żony wyrok, wyszedł z więzienia i zmarł w Anglii. Nie wiadomo, co zrobił z ciałem Joanny. Jego brat i Tomasz H., którzy prawdopodobnie wiedzą, co się stało ze zwłokami dziewczyny, nie chcą tego ujawnić ani matce, ani poszukiwaczom. “Dlatego jesteśmy skazani na trudne przeczesywanie tego jeziora” – powiedział Janusz Szostak.

reklama

Mimo wielu kosztownych i skomplikowanych poszukiwań, prowadzonych m.in. przez nurków z Marynarki Wojennej, ciała Joanny Gibner nie odnaleziono. Obecne poszukiwania prowadzone przez Fundację “Na tropie” są finansowane z internetowej zbiórki i – jak powiedział Szostak – prawdopodobnie są ostatnią szansą na znalezienie szczątków Joanny.

Czy tym razem im się uda? Będziemy wracali do tej historii.

reklama

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane
Ogłoszenia