Po feralnym przejściu dla pieszych zlokalizowanym przy kortowskim Wydziale Nauk Technicznych już niedługo nie będziemy mogli przechodzić w dowolnej chwili, ale stanie się ono z pewnością bardziej bezpieczne. Od połowy grudnia ma tam funkcjonować sygnalizacja świetlna.
Pasy na al. Warszawskiej na wysokości WNT, koło przystanku Uniwersytet-Stadion, nie cieszą się dobrą sławą. To właśnie w tym miejscu, w listopadzie 2014 roku, śmiertelnie potrącono młodą studentkę. Tragiczny wypadek poskutkował mobilizacją środowiska studenckiego UWM-u – pisano petycje, proponowano m.in. zainstalowanie fotoradaru, aby kierowcy na tym odcinku zdejmowali nogę z gazu.
W czasie tegorocznej Kortowiady doszło tam do kolejnego zdarzenia – na zebrze przy przystanku Uniwersytet-Stadion samochód osobowy potrącił dwie studentki. Obie trafiły do szpitala. Kilka tygodni później przejście zostało pomalowane białą i czerwoną farbą, aby zwiększyć jego widoczność dla zmotoryzowanych.
Już niedługo piesi będą się mogli poczuć tam jeszcze bezpieczniej – przed końcem roku na feralnym przejściu będą działać światła.
– Zamontujemy tam sygnalizację na prośbę mieszkańców i studentów, którzy postulowali o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu ze wskazaniem na sygnalizację świetlną – mówi Marta Bartoszewicz, rzecznik Urzędu Miasta Olsztyna.
Z tych działań cieszą się przede wszystkim olsztyńscy żacy: – Po wielu naszych pismach i prośbach w końcu na przejściu dla pieszych koło Wydziału Nauk Technicznych zostanie zamontowana sygnalizacja świetlna. BĘDZIE BEZPIECZNIEJ! Właśnie o to apelowaliśmy w imieniu społeczności akademickiej, o jakże ważną poprawę bezpieczeństwa! – czytamy na Facebooku Rady Uczelnianej Samorządu Studenckiego UWM.
Sygnalizacja powstanie jako część tzw. projektu tramwajowego, a dokładniej zamówienie uzupełniające do ITS-u. – Czynimy też starania, aby uzyskać zwrot części poniesionych kosztów z Unii Europejskiej – dodaje rzecznik magistratu. Światła powinny pojawić się na pasach przy WNT do 15 grudnia.
Piesi też powinni uważać. Dziś dziewczyna prawie wlazła pod koła samochodu, bo gapiła się w telefon. Ludzie, rozwagi trochę.
Najtaniej i najlepiej będzie gdy idioci zaczną się oglądać przed wejściem na drogę. Nie potrzeba fotoradarów, świateł ani wiaduktów, wystarczy użyć mózgu.