Na posesji Państwa Urszuli i Radosława Gach wylądował balonik w kształcie gwiazdy. Kilka ciepłych słów, które się na nim znalazły, skreślała Nikola, dziewczynka z Birmingham, która w ten sposób chciała pożegnać swojego zmarłego ojca. Nowi właściciele balonika nie kryli wzruszenia, bo jak się okazuje, takie sytuacje zdarzają się nie tylko w filmach i mocno chwytają za serce.
„Always missed but never forgotten Dad / Derek, 26 Apr 50 – 02 Sep 2018” – właśnie takie zdanie napisała Nikola na baloniku wypuszczonym w rocznicę śmierci taty. Córka państwa Gach Dominika szybko przetłumaczyła swoim rodzicom ten krótki list, który po polsku brzmiał w takich oto słowach: „Na zawsze utracony, ale nigdy niezapomniany”.
Oprócz tego na baloniku była jeszcze jedna informacja, a raczej prośba dziewczynki. Otóż bardzo chciała, aby ten, kto znajdzie balonik, skontaktował się z nią telefonicznie, informując o miejscu, w którym wylądował. Uczciwi i wrażliwi znalazcy nie omieszkali skonstatować się z Nikolą, co dla obydwu stron okazało się ogromnym przeżyciem i początkiem nowej znajomości.
Jak widać, marzenia spełniają się, rodząc w ludzkich sercach duże pokłady radości i empatii. Jedna historia może połączyć kilka osób, mieszkających od siebie w odległości nawet 2 tysięcy kilometrów. Bo właśnie tak długą drogę przebył wypuszczony 2 września 2019 roku balonik, aby znaleźć się w uroczym Troszkowie.
Widać nawet baloniki już wracają z Anglii do Polski 🤣
Fajna sprawa