Płetwonurkowie i strażacy wyposażeni w sonary przeszukują od rana wody jeziora Toczyłowo na styku woj. podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Akcję ratowniczą wszczęto po znalezieniu przez wędkarzy pozostawionych na brzegu butów i podkoszulki.
Po godz. 6 rano policja dostała zgłoszenie o znalezieniu przez wędkarzy nad brzegiem jeziora koszulki i butów, których rozmiar wskazuje, ze mogą one należeć do dziecka. Od rana służby ratownicze rozpoczęły poszukiwania w okolicach dzikiej plaży w Boguszach.
Jak powiedział st. kpt. Jarosław Pieszko ze straży pożarnej w Ełku, w działaniach ratowniczych na jeziorze uczestniczą zastępy strażaków Ełku i Grajewa, strażaccy płetwonurkowie z Grajewa i Giżycka oraz ochotnicy z OSP Prostki. “Na chwilę obecną nikogo nie znaleźliśmy pod wodą” – powiedział.
Według niego poszukiwania z wykorzystaniem sonarów są utrudnione ze względu na podwodną roślinność. Wcześniej pod wodę zeszli płetwonurkowie, ale jezioro jest rozległe, a woda ma słabą przejrzystość.
W jego ocenie, znalezienie odzieży na brzegu nie przesądza czy doszło do zaginięcia czy utonięcia, ale niezbędne było rozpoczęcie działań ratowniczych.
“Nie mamy żadnego zgłoszenia o zaginięciu. Po informacji od wędkarza o znalezieniu butów i koszulki sprawdzamy natomiast czy nie doszło do jakiegoś tragicznego zdarzenia” – powiedziała sierż. szt. Sylwia Gosiewska z policji w Grajewie.
W jej ocenie, nie jest pewne czy odnalezione przedmioty należą do dziecka czy osoby dorosłej, Jak dodała, policjanci na razie sprawdzili brzeg jeziora i zabezpieczają miejsce zdarzenia.
Jezioro Toczyłowo leży w podlaskiej gminie Grajewo na granicy z woj. warmińsko-mazurskim. Ma ok. 105 ha powierzchni i średnią głębokość 4,7 m.
AKTUALIZACJA
Strażacy zakończyli działania ratownicze na jeziorze Toczyłowo – w wodzie nikogo nie odnaleziono. Rzecznik ełckiej policji asp. szt. Robert Borkowski powiedział, że do tej pory nikt nie zgłosił żadnego zaginięcia. “Odnalezione rzeczy wskazują, że mogą należeć do młodej osoby, ale nie znamy okoliczności ich pozostawienia. Nie możemy też wykluczyć, że właściciel pozostawił je na brzegu z myślą o kąpieli” – dodał.
Jak tłumaczył, na tym etapie policja nie prowadzi poszukiwań związanych z zaginięciem osoby małoletniej. Ustala natomiast czy mogło dojść do “narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”.
“Pomimo braku innych przesłanek mogących świadczyć o zaginięciu ełcka policja nadal będzie prowadzić intensywne czynności w tej sprawie” – podkreślił.
Funkcjonariusze sprawdzają jeszcze tereny przyległe do dzikiej plaży w Boguszach, będą też rozpytywać okolicznych mieszkańców. Policja apeluje o kontakt wszystkich osób, które mogą wnieść coś istotnego do wyjaśnienia tej sprawy.