Do groźnego incydentu doszło w środę, 17 grudnia, na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 w Olsztynie. Uczeń ósmej klasy miał zaatakować nauczycielkę, dusząc ją podczas przerwy. Choć sytuacja była dramatyczna i wymagała interwencji innych pracowników placówki, Komenda Miejska Policji w Olsztynie została powiadomiona o zdarzeniu dopiero dwa dni później. Obecnie sprawą zajmuje się wydział ds. nieletnich, a materiał dowodowy trafi do sądu rodzinnego.
Opóźniona reakcja placówki. Dlaczego policja dowiedziała się po czasie?
Kluczowym aspektem sprawy jest harmonogram działań podjętych przez dyrekcję szkoły. Mimo że do ataku doszło w połowie tygodnia (środa), oficjalne zawiadomienie wpłynęło do funkcjonariuszy dopiero w piątkowe popołudnie. Taka zwłoka uniemożliwiła policji podjęcie natychmiastowej interwencji na miejscu zdarzenia.
Jak wyjaśnia rzecznik KMP w Olsztynie, działania policji w takich przypadkach ograniczają się do tzw. „niezbędnego zakresu”. Ze względu na wiek sprawcy (14 lat), postępowanie nie toczy się w trybie standardowego dochodzenia, lecz jest nadzorowane bezpośrednio przez sąd rodzinny. Funkcjonariusze skupiają się obecnie na zabezpieczeniu monitoringu oraz ustaleniu listy świadków, zanim dowody ulegną zatarciu.
Dramatyczny przebieg zajścia w SP 2. Relacje świadków
Z nieoficjalnych informacji wynika, że atak miał gwałtowny charakter. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie podczas przerwy, gdy nauczycielka stała tyłem do ucznia. Ósmoklasista miał zacząć dusić kobietę. Sytuacja była na tyle poważna, że pomocy poszkodowanej musiała udzielić inna nauczycielka. Według relacji świadków, opór ucznia był tak silny, że interweniująca kobieta doznała drobnych obrażeń (połamane paznokcie), próbując oswobodzić koleżankę.
Po incydencie uczeń miał udać się do szatni i bez przeszkód opuścić teren szkoły. Pojawiają się również głosy o wcześniejszych problemach behawioralnych tego samego nastolatka, który rzekomo brał udział w innych bójkach na terenie placówki. Przed zajćiem i po zajściu z nauczycielką miała zaatakowac innego ucznia dwa razy.
Procedury wobec nieletnich. Co grozi 14-latkowi?
Zgodnie z polskim prawem, czyny zabronione popełnione przez osoby przed 17. rokiem życia są rozpatrywane przez sądy rodzinne. Policja w Olsztynie kończy kompletowanie materiału dowodowego, w tym zabezpieczanie nagrań wideo, które mają potwierdzić przebieg zajścia.
Sąd rodzinny może zastosować wobec 14-latka szeroki wachlarz środków wychowawczych: od upomnienia i nadzoru kuratora, po umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowawczym (MOW).
Seria incydentów w olsztyńskich szkołach. Niebezpieczna jesień
Atak w SP 2 nie jest odosobnionym przypadkiem naruszenia bezpieczeństwa w murach miejskich placówek. Tylko w ostatnich miesiącach olsztyńskie służby interweniowały kilkukrotnie w sytuacjach kryzysowych na terenie szkół.
W połowie listopada doszło do groźnego zdarzenia na dziedzińcu jednej z olsztyńskich podstawówek. Agresywny mężczyzna wtargnął na teren szkoły, wykrzykując wulgaryzmy pod adresem uczniów. Najbardziej dramatycznym momentem było rzucanie kostką brukową w pracowników placówki. Sprawca, będący w stanie silnego pobudzenia (prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających), został ujęty przez Straż Miejską po krótkim pościgu.
Z kolei pod koniec października służby zostały postawione w stan gotowości w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Skłodowskiej-Curie. W budynku pojawiła się nieletnia, obca osoba, która – według relacji świadków – sprawiała wrażenie odurzonej i przebywała w szkolnej szatni. Interwencja policji i pogotowia wymusiła na dyrekcji wprowadzenie procedury bezpieczeństwa: uczniowie zostali zamknięci w klasach, a funkcjonariusze z bronią patrolowali korytarze w poszukiwaniu intruza.
Eksperci alarmują: Potrzebna rewizja procedur wejścia
Nasilająca się częstotliwość incydentów z udziałem osób trzecich oraz wzrost agresji rówieśniczej (i skierowanej przeciwko kadrze pedagogicznej) stawia pod znakiem zapytania skuteczność obecnych systemów zabezpieczeń. W przypadku SP 2 kluczowym problemem okazał się nie tylko sam akt przemocy, ale także opóźnienie w przepływie informacji między szkołą a policją.
Jeśli szkoła nie reaguje adekwatnie na przejawy agresji, masz prawo podjąć kroki prawne:
- Zgłoś sprawę do Kuratorium Oświaty w Olsztynie (Wydział Kształcenia, Wychowania i Opieki).
- Powiadom Sąd Rodzinny i Nieletnich – możesz to zrobić osobiście, składając wniosek o wgląd w sytuację nieletniego.
- W sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia, zawiadomienie policji nie wymaga zgody dyrekcji szkoły.
Dla rodziców olsztyńskich uczniów te wydarzenia są sygnałem alarmowym. Choć w żadnym z ostatnich przypadków nie doszło do tragedii, powtarzalność takich sytuacji może wymusić na organach prowadzących szkoły (Urząd Miasta) wprowadzenie bardziej rygorystycznych kontroli dostępu do budynków oraz częstszych szkoleń z zakresu reagowania w sytuacjach kryzysowych dla personelu.


