Coraz bliżej święta, a w przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się słowa o cudach. Tym razem nie chodzi jednak o pogodę ani świąteczne dekoracje, lecz o ceny paliw. Jedno nagranie Wicewojewody Mateusza Szauera ze stacji paliw w Iławie wystarczyło, by rozpętać gorącą debatę w sieci.
„Coraz bliżej święta, a już dzieją się cuda”. Nagranie wicewojewody z Iławy obiegło internet
Mateusz Szauer, wicewojewoda warmińsko-mazurski, opublikował nagranie z prywatnej stacji paliw w Iławie. Już pierwsze słowa przyciągnęły uwagę internautów.
„Coraz bliżej święta, a już dzieją się cuda. Jestem na stacji paliw w Iławie. Za czasów PiS cena benzyny dochodziła niemal do 8 zł, dziś 5,19. Panie premierze, dziękujemy za te dwa lata ciężkiej pracy, a na tankowanie zapraszamy do Iławy” – powiedział w nagraniu.
Film szybko zaczął być udostępniany i komentowany, a pod wpisem pojawiła się lawina komentarzy.
Wicewojewoda reklamuje prywatną stację paliw? Internauci punktują przekaz
Najczęściej powtarzającym się komentarzem była kwestia własności stacji paliw, na której nagrano materiał.
„Przypominam, iż jest to prywatna stacja paliw, która jakimś cudem ma ceny niższe niż spółki skarbu państwa. Można tylko stwierdzić jednoznacznie, że prywatna stacja paliw ma mniejsze marże. Rozumiem jakby Pan się chwalił niskimi cenami na Orlenie, Lotosie, ale nie na prywatnych stacjach.” – napisał jeden z internautów
W kolejnych wpisach użytkownicy zwracali uwagę, że porównania polityczne są w tym przypadku chybione.
„Prywatna stacja prywatne ceny…”, „To jest prywatna stacja. Podziękowania należą się Panu, który ją otworzył, a nie premierowi.” – komentowano w mediach społecznościowych
5,19 zł – cena paliwa pod lupą. Pojawiają się pytania o rynek i paliwo
Część komentujących zaczęła analizować samą cenę paliwa i jej zgodność z realiami rynkowymi: „Wystarczy delikatna analiza rynku i widać jak na dłoni, że średnia cena ropy to 6,25 i 5,90 za benzynę.”
Pojawiły się także pytania o jakość paliwa, choć bez jednoznacznych oskarżeń wobec stacji: „Więc pytanie: dlaczego tu akurat jest tak tanio?”, „Warto by było zbadać to ‘paliwo’ (…)”, „Oczywiście nie twierdzę, że ta stacja coś ‘kręci’ – trzeba po prostu patrzeć obiektywnie i analitycznie w pierwszej kolejności.” – pisali komentujący.
Kierowcy z regionu: w Iławie zawsze było taniej
Wśród komentarzy pojawiły się też głosy mieszkańców regionu, dla których niskie ceny w Iławie nie są żadnym zaskoczeniem: „Ja zawsze tankuję w Iławie, bo jest około 20 groszy taniej niż w Nowym Mieście Lubawskim.”, „Ja zawsze tankuję na tej stacji paliw i tam zawsze były niższe ceny.” – napisali kierowcy.
„To matematyka, a nie cud”. Internauci studzą świąteczną narrację wicewojewody
Nie zabrakło również odniesień do cen ropy naftowej i globalnych uwarunkowań rynku: „Wtedy baryłka ropy kosztowała dwa razy więcej niż teraz. Matematyka, a nie cud!”
Pojawiły się także porównania do państwowych koncernów paliwowych: „To ciekawe, bo dziś tankowałem na Orlenie i cena 6,09.”
Ktoś pokusił się także o podejrzenie manipulacji: „Chyba jedyna stacja w Polsce z takimi cenami i to tylko na krótki filmik, aby nagrać.”
Nagranie wicewojewody miało być świątecznym akcentem i symbolicznym dowodem zmian. Zamiast tego uruchomiło szeroką dyskusję o tym, gdzie kończy się polityczna narracja, a zaczynają realia rynku paliw.
Politycy na stacjach benzynowych – znany element marketingu
Fotografowanie się polityków na stacjach paliw i komentowanie cen benzyny to zjawisko dobrze znane w polskiej polityce. Paliwo jest jednym z najbardziej odczuwalnych wydatków dla obywateli, dlatego ceny widoczne na pylonach stacji działają jak symbol „stanu portfela” społeczeństwa.
W przeszłości podobne zabiegi stosowali m.in. Donald Tusk, który przed wyborami w 2023 roku wielokrotnie wspominał o poziomie „5,19 zł” jako możliwym do osiągnięcia. Także politycy związani z Prawem i Sprawiedliwoscią mówili o cenach podczas konferencji prasowych na stacjach paliw Orlen. Również przedstawiciele Konfederacji regularnie wykorzystują takie miejsca do krytyki podatków i opłat paliwowych.
Nagranie z Iławy wpisuje się więc w szerszy schemat komunikacji politycznej, w której ceny paliw stają się narzędziem narracji – często uproszczonej i oderwanej od pełnych realiów rynkowych.
źródło: Faebook Mateusz Szauer – Wicewojewoda Warmińsko-Mazurski

