W Giżycku narasta ogromna mobilizacja po dramatycznej informacji, która dotarła do rodziny Łukasza Stępnia. Młody fizjoterapeuta wyjechał na krótki urlop do Tajlandii, jednak już po pierwszych dniach doszło do tragicznego wypadku. Teraz najbliżsi walczą o to, by sprowadzić go do kraju.
Jak doszło do wypadku w Tajlandii
Łukasz Stępień przebywał na Phuket, gdy – jak pokazało nagranie monitoringu – „osuwa się przez niską barierkę”. Niezabezpieczony balkon doprowadził do upadku z czwartego piętra.
Rodzina opisuje, że pierwsza informacja o wypadku przyszła w nocy. „Godzina czwarta rano. Dzwoni telefon z informacją, że mój brat, Łukasz miał wypadek. Myśleliśmy, że to próba oszustwa albo jakiś okrutny żart” – relacjonują bliscy.
Wskutek upadku Łukasz doznał wielu poważnych obrażeń, w tym zapadnięcia płuca. „Łukasz wyglądał, jakby ktoś go pobił!” – napisała rodzina w apelu.
Brak ubezpieczenia i rosnące koszty leczenia w Tajlandii obciążają rodzinę
Najbliżsi podkreślają, że jeszcze przed wyjazdem Łukasz bardzo się stresował. „Przed wyjazdem bardzo się stresował – był problem z ubezpieczeniem, brat bardzo źle spał…” – opisują.
Brak polisy turystycznej sprawił, że rodzina musi pokryć całość kosztów leczenia i pobytu w klinice. W relacji bliskich pojawia się dramatyczne stwierdzenie: „Przez problem z ubezpieczeniem, rachunek za klinikę w Tajlandii rośnie z każdym dniem.”
Cena transportu medycznego sięga setek tysięcy złotych, a czas działa przeciwko rodzinie
Lekarze ocenili, że Łukasz jest zdolny do transportu. Jednak koszt specjalistycznego lotu medycznego – tzw. air ambulance – okazał się ogromny. „Kiedy usłyszeliśmy wstępną wycenę, nogi się przed nami ugięły – 900 tysięcy złotych!” – podaje rodzina.
Po konsultacjach i zaangażowaniu lekarza współpracującego z tajską firmą udało się zmniejszyć koszty, ale wciąż przekraczają one możliwości bliskich. Stąd apel o pomoc i zbiórka 300 tysięcy złotych.
Poruszające reakcje w Giżycku i apel burmistrz miasta o wsparcie zbiórki
W sprawę zaangażowała się burmistrz Giżycka, Ewa Ostrowska. W opublikowanym apelu zwróciła się do mieszkańców:
„Giżycko walczy o powrót Łukasza Stępnia do domu.”
„Giżycko wiele razy pokazało, że potrafi pomagać. Pomóżmy Łukaszowi wrócić do kraju.”
Podkreśliła także dramat matki poszkodowanego: „Pomóżmy jego mamie — kobiecie, która całe życie ratowała innych, a dziś sama potrzebuje pomocy dla swojego dziecka.”
Rodzina zwróciła się do mieszkańców z poruszającym apelem:
„Czas nie działa na naszą korzyść. Chcemy sprowadzić Łukasza jak najszybciej do domu.”
Zbiórka na transport i leczenie Łukasza jest prowadzona online.
Link do zbiórki TUTAJ
źródło: siepomaga.pl, Ewa Ostrowska – Burmistrz Giżycka, fot. siepomaga.pl
