23.3 C
Olsztyn
piątek, 18 kwietnia, 2025
reklama

Zasłonili jezioro ekranami – tak zniszczono jedno z najpiękniejszych miejsc na Mazurach

GiżyckoZasłonili jezioro ekranami - tak zniszczono jedno z najpiękniejszych miejsc na Mazurach
Google News Obserwuj nas w Google

Zamiast oczekiwanego widoku na jezioro – szary mur. Wzdłuż torów kolejowych w Giżycku pojawiły się ekrany akustyczne. Władze miasta deklarują: nie zostawimy tej sprawy bez działania.

Ekrany zasłoniły jezioro. Przepisy kontra rzeczywistość

Wzdłuż remontowanej linii kolejowej w Giżycku zamontowano ekrany dźwiękochłonne. Mają chronić mieszkańców przed hałasem przejeżdżających pociągów, jednak w ocenie wielu osób – zaburzają krajobraz i odcinają miasto od jeziora Niegocin. Ich obecność spotkała się z falą krytyki. Większości mieszkańców ekrany się nie podobają.

Jak przypomina Burmistrz Giżycka Ewa Ostrowska, decyzje o tego typu inwestycjach zapadają na długo przed ich realizacją. Uzgodnienia w sprawie modernizacji linii kolejowej trwały latami. Jeszcze za kadencji poprzednich władz miasta – burmistrza Wojciecha Iwaszkiewicza i naczelnika Wydziału Planowania Inwestycji Adama Barana – podejmowano liczne próby wpłynięcia na inwestora. Miasto kilkukrotnie zwracało się do PKP z propozycjami alternatywnych rozwiązań. Niestety, wszystkie zostały odrzucone – albo jako niezgodne z przepisami, albo jako potencjalne zagrożenie dla terminu realizacji całego projektu.

Miasto zapowiada działania

Burmistrz Ewa Ostrowska nie ukrywa, że obecność ekranów akustycznych w tym miejscu to trudna sytuacja dla Giżycka. Jak podkreśla, ochrona przed hałasem powinna być wyważona wobec innych wartości – takich jak otwarcie przestrzeni miejskiej na jezioro. Tymczasem obecne przepisy nie uwzględniają faktu, że przejazdy pociągów generują hałas zaledwie przez kilkanaście minut dziennie, a wizualna bariera istnieje przez całą dobę.

Zdaniem władz miasta, otwarcie widokowe na Niegocin jest dla mieszkańców bardzo ważne – także z powodów tożsamościowych. Linia kolejowa funkcjonuje w Giżycku od 150 lat i lokalna społeczność zdążyła się do niej przyzwyczaić. Teraz przepisy, które miały służyć ludziom, zaczynają działać przeciwko ich poczuciu estetyki i przynależności do przestrzeni miejskiej.

Apel o współpracę i presję społeczną

Burmistrz zwróciła się z apelem do mieszkańców i radnych o porozumienie ponad podziałami. Podkreśliła, że konieczna będzie „ofensywa” w stronę decydentów, którzy mogą pozwolić postawić interes mieszkańców ponad literalnym brzmieniem przepisów. Ważnym elementem tych działań ma być presja społeczna.

Władze zapowiadają, że będą na bieżąco informować mieszkańców o kolejnych krokach. Planowane są konsultacje społeczne oraz dalsze rozmowy z instytucjami, które mogą pomóc w znalezieniu kompromisowego rozwiązania.

„To nasze Miasto Giżycko” – zakończyła swój wpis burmistrz Ewa Ostrowska, zachęcając mieszkańców do wspólnego działania.

źródło: Ewa Ostrowska – Burmistrz Giżycka

Zostaw opinię pod artykułem
reklama
Popularne wideo z regionu

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

Google News Obserwuj nas w Google

3 KOMENTARZY

Włącz powiadomienia e-mail
Wyślij maila o
3 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Karol
10 kwietnia 2025 18:25

Jak mozna było tak oszpecić najladniejsze miasto na Mazurach! ludzie kto tam rzadzi?

Polecane