Zmiana na stanowisku marszałka Sejmu przyciągnęła uwagę nie tylko parlamentarzystów, ale także polityków spoza Warszawy. Wybór Włodzimierza Czarzastego na tę funkcję odbił się szerokim echem. Olsztyński radny, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej i były siatkarz Marcin Możdżonek z Nowej Nadziei, także wypowiedział się w tej sprawie.
Wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu
We wtorek, 18 listopada, Włodzimierz Czarzasty został wybrany marszałkiem Sejmu większością głosów. Funkcja trafiła do jednego z liderów Nowej Lewicy, który w ostatnich latach był już wicemarszałkiem izby. Jednak to powrót do najwyższych funkcji państwowych sprawił, że na nowo odżyła debata o jego działalności w latach 80., kiedy był reprezentantem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Przypomniano również jego związek z „aferą Rywina”, jedną z największych afer korupcyjnych III RP. Wobec tych okoliczności wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu został odebrany przez część środowisk jako kontrowersyjny.
Ostra reakcja Marcina Możdżonka
Głośnym głosem sprzeciwu okazał się wpis Marcina Możdżonka, który opublikował swoje stanowisko na platformie X. Polityk nie ukrywał emocji, krytykując wybór Sejmu słowami: – „Smutny dzień. 36 lat po upadku komuny Marszałkiem Sejmu RP został PZPR-owski komuch. Wstyd i hańba” – napisał.
Smutny dzień. 36 lat po upadku komuny Marszałkiem Sejmu RP został PZPRowski komuch. Wstyd i hańba.#zadwalatawszyscynawybory pic.twitter.com/yC1O2wTAub
— Marcin Możdżonek (@MarcinMozdzonek) November 18, 2025
Możdżonek dodatkowo zamieścił nagłówek z tygodnika „Do Rzeczy” z czerwca 2017 roku, w którym Czarzasty, komentując słowa Władysława Frasyniuka, stwierdził: – „Żeście komunistów pokonali? Wyście się z nami k…wa dogadali!.” Do wpisu dołączył również hashtag „za dwa lata wszyscy na wybory”.
Reakcje internautów po ogłoszeniu wyboru Czarzastego
Wątpliwości wobec nowego marszałka pojawiły się także w komentarzach pod oficjalnymi postami Nowej Lewicy. Część użytkowników zarzucała ugrupowaniu, że promuje polityka o komunistycznej przeszłości. Wśród nich pojawiały się wpisy takie jak: „Wstyd! A ponoć komuna upadła w 1989 roku! Tak, ale na cztery łapy” czy „Gratulujecie człowiekowi, który jasno określał się komunistą?”.
Były również głosy, które przypominały, że Czarzasty pełnił funkcję wicemarszałka Sejmu w latach 2019–2023, a jego obecność w prezydium izby wówczas nikomu nie przeszkadzała.
Debata o przeszłości PRL wraca w nowym kontekście po głosowaniu w Sejmie
W latach 80. do PZPR należało blisko 3 miliony osób. Partia sprawowała pełnię władzy do 1989 roku, prowadząc centralnie planowaną gospodarkę i podporządkowując sobie administrację oraz instytucje państwowe. Po jej rozpadzie część działaczy zasiliła szeregi SLD, w tym Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller czy sam Włodzimierz Czarzasty.
Dzisiejsza debata, której elementem stały się ostre słowa Marcina Możdżonka, pokazuje, że polityczna przeszłość wciąż odgrywa istotną rolę w ocenach współczesnych decyzji kadrowych.


