Do 19 lipca prokuratura rejonowa w Białymstoku przydłużyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy budowie „Term Warmińskich”.
Śledztwo dotyczy nadużycia zaufania publicznego przez zarząd powiatu lidzbarskiego i marszałka województwa warmińsko-mazurskiego Jacka Protasa. Zdaniem śledczych zarząd powiatu podjął decyzję o rozpoczęciu inwestycji wbrew opiniom geologiczno-hydrologicznym i innym analizom, które wskazywały, że inwestycja jest niezasadna. Postępowanie prowadzone jest także pod kątem niedopełnienia obowiązków służbowych przez marszałka Jacka Protasa, który podpisał umowę o dofinansowaniu mimo opinii ekspertów, że inwestycja nie powinna być realizowana.
Śledztwo w Białymstoku trwa od lipca 2013 roku, kiedy to posłanka Platformy Obywatelskiej Lidia Staroń powiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałka i zarząd powiatu lidzbarskiego. Warto zaznaczyć, że śledztwo prowadzone jest „w sprawie” i jeszcze nikomu nie postawiono zrzutów.
Przypomnijmy, że Termy Warmińskie – z basenami, spa, atrakcjami wodnymi – budują wspólnie powiat lidzbarski i gmina Lidzbark Warmiński. Koszt inwestycji to 93,5 mln zł z czego 64 mln zł z tej kwoty pochodzi ze środków unijnych. Od początku krytykowano inwestycję, bo woda wydobywana wydobywana do powstających już basenów nie była wystarczająco ciepła. Woda ma zaledwie 24 stopnie i trzeba będzie ją podgrzewać, co wygeneruje dodatkowe koszty.
rak