Czasami decyzje finansowe samorządu wywołują większe emocje niż same inwestycje. Tak było podczas wtorkowej sesji sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie radni spierali się o przyszłość portu lotniczego Olsztyn-Mazury w Szymanach.
Skąd pochodzą pieniądze na wsparcie lotniska
Po długiej dyskusji zdecydowano o kolejnym dokapitalizowaniu lotniska – tym razem kwotą 16,3 mln zł. Środki zostały przekazane w ramach autopoprawki do budżetu województwa i mają stanowić uzupełnienie funduszy statutowych spółki zarządzającej portem. Marszałek województwa Marcin Kuchciński tłumaczył, że pieniądze pochodzą z niezrealizowanych projektów innych jednostek. Chodzi m.in. o środki z parków krajobrazowych oraz inwestycji we Fromborku, gdzie nie doszło do budowy centrum edukacyjnego.
W praktyce oznacza to, że w bieżącym roku lotnisko w Szymanach otrzyma z budżetu regionu ponad 32 mln zł. Warto przypomnieć, że rok wcześniej dotacja wyniosła 31 mln zł.
Radni PiS przeciwko dopłatom do biletów
Przeciwko decyzji o dokapitalizowaniu portu opowiedzieli się radni PiS. Ich zdaniem, zaoszczędzone pieniądze powinny trafić do miast i gmin, które ucierpiały w lipcowej powodzi. Radny Patryk Kozłowski zwracał uwagę, że według wyliczeń każdy mieszkaniec województwa dopłaca ponad 200 zł do każdego biletu lotniczego w Szymanach. Z kolei radna Bogusława Orzechowska wskazywała na brak odpowiedniej infrastruktury dojazdowej i niewystarczające zaplecze samego lotniska.
Lotnisko w Szymanach od lat zależne od dotacji
Port lotniczy w Szymanach działa od 2016 roku. Koszt budowy wyniósł ok. 200 mln zł. Od początku funkcjonowania port nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać i rokrocznie wymaga wsparcia z budżetu samorządu województwa.
źródło: PAP, Gazeta Olsztyńska

