28-latek za kierownicą BMW wpadł na ekspresowej S7 z szokującą prędkością. Policjanci nie mogli uwierzyć w to, co pokazał miernik. Kara była nieunikniona.
Ekstremalna prędkość na trasie S7
Do zdarzenia doszło w piątek 7 czerwca o godzinie 12:51 na odcinku drogi ekspresowej S7 w kierunku Gdańska. Patrol drogówki z Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy zatrzymał do kontroli osobowe BMW. Powód? Kierowca przekroczył dozwoloną prędkość. Na liczniku miał aż 245 km/h.
Taka prędkość to nie tylko wykroczenie, ale również ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Policjanci ukarali kierowcę wysokim mandatem
Zatrzymanym okazał się 28-letni mężczyzna. Mundurowi nie mieli wątpliwości – za tak skrajne naruszenie przepisów musiała zostać nałożona surowa kara. Kierowca otrzymał mandat w wysokości 2500 zł oraz 15 punktów karnych.
Policjanci przypominają, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn tragicznych wypadków drogowych. Apelują o rozwagę i przestrzeganie przepisów, zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, gdzie brawura może skończyć się tragicznie.
Ekspresówki to nie tory wyścigowe
Zdarzenie to kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności na polskich drogach. Drogi ekspresowe, mimo że umożliwiają szybsze przemieszczanie się, nie są miejscem na testowanie możliwości sportowych samochodów. Takie zachowania są nie tylko nielegalne, ale i skrajnie niebezpieczne.
źródło: KPP Nidzica