Z pozoru legalne firmy i rutynowa kontrola. W tle – dziesiątki cudzoziemców i setki dokumentów. Funkcjonariusze Straży Granicznej nie spodziewali się skali tego, co odkryli.
Straż Graniczna kontroluje firmy. Wyniki zaskoczyły wszystkich
Placówka Straży Granicznej w Barcianach przeprowadziła kontrolę legalności zatrudnienia cudzoziemców w trzech firmach, które formalnie działały w powiecie zambrowskim. W rzeczywistości jednak wysyłały pracowników do powiatu mrągowskiego – i to bez żadnych zezwoleń. Pracownicy nie mieli zawartych umów o pracę, a mimo to byli kierowani m.in. do prac budowlanych i produkcyjnych.
Łącznie skontrolowano 96 cudzoziemców. Wśród nich byli obywatele Bangladeszu, Białorusi, Filipin, Indii, Indonezji, Kolumbii, Nepalu, Ukrainy i Zimbabwe.
Kolumbijczycy i Filipińczycy pracowali bez umów
Jak poinformowała Warmińsko-Mazurska Straż Graniczna, nieprawidłowości dotyczyły aż 28 obcokrajowców. Wśród nich znalazło się 22 obywateli Kolumbii, czterech Filipińczyków oraz po jednym obywatelu Indii i Indonezji. Wszyscy wykonywali pracę nielegalnie – bez wymaganych zezwoleń, na budowie i w zakładzie produkcyjnym w powiecie mrągowskim.
Przedsiębiorcy z powiatu zambrowskiego przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze.
Grzywny za łamanie prawa. Firmy zapłacą dziesiątki tysięcy
Efekt kontroli? Kary finansowe. Jak podaje Straż Graniczna, przedsiębiorcy zapłacą w sumie 66 tysięcy złotych grzywien. To efekt ujawnienia poważnych uchybień przy zatrudnianiu cudzoziemców.
Kontrole legalności zatrudnienia cudzoziemców prowadzone są regularnie, jednak ta ujawniła wyjątkowo duże nieprawidłowości. Sprawa pokazuje, że proceder nielegalnego zatrudnienia wciąż ma miejsce – nawet w firmach działających oficjalnie, w zarejestrowanych strukturach.
źródło: W-MOSG