Nie lada pomysłowością wykazał się właściciel samochodu skontrolowanego przez warmińsko-mazurską Inspekcję Transportu Drogowego. „Naprawił” wydech i lusterko za pomocą… gałęzi. Niesprawne auto z licznymi usterkami zostało wycofane z ruchu.
Samochód dostawczy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony zwrócił uwagę patrolu zajmującego się kontrolą elektronicznego poboru opłat na jednej z ulic Olsztyna. Inspektorzy postanowili sprawdzić stan techniczny pojazdu.
Na widok radiowozu ITD kierowca skręcił w osiedlową uliczkę, co nie uchroniło go od kontroli drogowej. W trakcie oględzin stanu technicznego auta, inspektorzy stwierdzili szereg usterek.
Uwagę kontrolerów od razu skupiło pomysłowe przymocowanie wydechu oraz lusterka za pomocą gałęzi i drutu. Oprócz tego z pojazdu wyciekały płyny eksploatacyjne, na pierwszej osi miał nadmiernie zużyte opony o różnej rzeźbie bieżnika i niesprawny sygnał dźwiękowy. Już z daleka widoczna była również nadmierna korozja elementów konstrukcyjnych kabiny i przestrzeni ładunkowej.
Kontrola ITD zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu z powodu złego stanu technicznego. Kierowcę ukarano mandatem i otrzymał zakaz dalszej jazdy niesprawnym samochodem.