Policjanci ruchu drogowego patrolujący Ostródę zauważyli pojazd stojący na poboczu oraz mężczyznę, który próbował go pchać. Postanowili sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Jak się okazało, 38-latkowi zabrakło paliwa. To, co okazało się później, zaskoczyło funkcjonariuszy.
Policja chciała tylko pomóc
Policja przekazała 2 lutego, że funkcjonariusze pomogli mężczyźnie przestawić samochód w bezpieczne miejsce, aby nie mając paliwa w zbiorniku, nie blokował ruchu. W trakcie interwencji sprawdzili dane w policyjnych bazach – to, co odkryli, zmieniło charakter ich działań. Okazało się, że kierowca nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a samochód, którym się poruszał, nie miał ważnych badań technicznych.
Odpowie przed sądem
38-latek nie próbował się tłumaczyć i od razu przyznał się do prowadzenia pojazdu mimo braku prawa jazdy. Teraz czekają go konsekwencje – sprawa trafi do sądu, który zdecyduje o jego dalszym losie.
źródło: KPP Ostróda