4.3 C
Olsztyn
poniedziałek, 23 grudnia, 2024
reklama

Jak tak można? Dwie staruszki z Olsztyna okradzione z całego dorobku życia

OlsztynJak tak można? Dwie staruszki z Olsztyna okradzione z całego dorobku życia

Olsztyńscy policjanci co kilka dni apelują o wzmożoną czujność przy odbieraniu telefonów od nieznanych osób, zwłaszcza takich które podają się za policjanta czy pracownika poczty. Tylko wczoraj dorobek całego życia straciły dwie mieszkanki Olsztyna, które ufając w dobre intencje oszustów podających się za „policjanta” przekazały w ich ręce kwotę 130 tys. zł. Po raz kolejny apelujemy o ostrożność podczas rozmów telefonicznych. Jeśli połączenie telefoniczne wydaje nam się podejrzane, natychmiast się rozłączmy i zadzwońmy do kilku osób z najbliższej rodziny jak również wykonajmy telefon do jednostki policji.

Tylko w czwartek (07.02) na terenie Olsztyna doszło do 2 oszustw na tzw. policjanta. Straty jakie ponieśli starsi mieszkańcy miasta wynoszą w sumie 130 tysięcy złotych. Mimo licznych apeli, komunikatów w mediach w dalszym ciągu osoby starsze padają ofiarą tego typu oszustw. Schemat działania przestępców za każdym razem jest bardzo podobny.

Jak działają sprawcy?

Najpierw wykonują telefon podając się za członka rodziny (najczęściej wnuczka). Swój zmieniony głos tłumaczą chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, z powodu tego, że go nie poznaje. Następnie proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację, na zakup samochodu albo wakacji w promocyjnej cenie.

Oszuści również podają się za pracownika poczty twierdząc, że otrzymali zwrot listu z banku z uwagi na niewłaściwy adres. Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna – podając się za funkcjonariusza CBŚ lub Policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta.

„Fałszywy funkcjonariusz” aby zwiększyć swoją wiarygodność podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer 997 lub 112. Wtedy inny głos w słuchawce potwierdza przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.

Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował. Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

Jak nie dać się oszustom?

Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.Przytoczone przykłady nie są regułą działania oszustów, ale pewne elementy często są przez nich powtarzane więc warto być na nie wyczulonym.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane