Radosław Zalewski wraz z kolegami przyjechał do Olsztyna na imprezę Sylwestrową. W trakcie przyjęcia wyszedł w nieznanym kierunku i ślad po nim zaginął.
Radosław Zalewski przyjechał z Ostrowi Mazowieckiej samochodem ze swoim dobrym kolegą Konradem, który wynajmuje w Olsztynie stancję na ul. Stawigudzkiej. Tam też zaplanowana była domówka. Bawiło się na niej 14 osób.
Z niewiadomych przyczyn Radek wyszedł z mieszkania. Wiemy jedynie, że nastąpiło to po godzinie 21. Zarejestrowała go kamera monitoringu na ul. Złotej o godzinie 21:49: Ujawniamy! Tak wyglądał Radosław Zalewski kiedy zaginął [WIDEO].
O godzinie 22:08 dzwonił do kolegi Damiana, że się zgubił i widzi sklep Żabka oraz jakieś biuro rachunkowe.
O 22:10 kontaktował się telefonicznie z innym kolegą, Karolem. Była to luźna rozmowa na ogólne tematy. Niczym się nie wyróżniała. Wspominał, że się zgubił.
Zaginiony dzwonił też 17 razy do organizatora imprezy. Niestety Konrad nie miał przy sobie telefonu, a fakt tylu nieodebranych połączeń zobaczył dopiero później jak go włączył po ładowaniu. Ostatnie było wykonane 22:37.
Damian (współorganizator imprezy, w biało-niebieskiej kurtce) po godz. 22 rozmawiał z Radkiem o Żabce. Damian kazał Radkowi czekać pod nią, bo wyjdą po niego. On jednak upierał się, że sam trafi z powrotem na imprezę.
Trzech uczestników domówki – Konrad, Damian i Filip – wyszli z domu przy ul. Stawigudzkiej po Radka ok. godziny 22:08.
Udali się w kierunku Żabki na ul. Nefrytowej, która była czynna do 23 w Sylwestra. Jak nam zeznali nie wiedzieli, że na ul. Złotej jest Żabka.
Na udostępnionym przez Damiana filmiku (nie możemy go opublikować) widać, że koledzy są w szampańskich nastrojach i mają spore problemy z równowagą. Damian twierdzi, że prawie nie pił alkoholu.
Mniej więcej ok. godziny 23 przypadkowy przechodzień znalazł portfel miedzy ul. Szmaragdową a ul. Rubinową. Jest tam też sklep na ul. Nefrytowej. Dokumenty należały do organizatora imprezy Konrada. Przechodzień napisał do właściciela dokumentów na Facebooku o znalezisku, po czym udał się tramwajem do centrum miasta. Tam oddał policjantom wskazanym przez patrol. Konrad odebrał portfel z komendy na ul. Partyzantów następnego dnia.
Udało nam się dotrzeć do nagrań z monitoringu sklepowego. Widać na nim trzech kolegów, którzy weszli do spożywczego na ul. Nefrytowej o godzinie 22:51. Konrad wyciąga portfel z torby, potem trzymając go w reku opuszcza sklep. Nastolatkowie chcieli kupić piwo, ale prohibicja jest od godziny 22, więc im się nie udało. Wyszli o 22:53.
Przygotowaliśmy zdjęcia z monitoringu sklepowego.
O 22:59 Damian rozmawiał z Radkiem, że go nie znaleźli pod Żabką. Prosił Radosława żeby ten włączył opcję lokalizacji i wysłała link kolegom. Niestety tego nie zrobił i nadal upierał się, że sam trafi.
Powstało wiele teorii w oparciu o zgubiony portfel. Niektóre z nich oskarżały organizatorów imprezy o przyczynienie się do zaginięcia Radka. Chłopaki poddali się badaniu na wariografie, który przeszli pozytywnie: Organizatorzy imprezy poddali się badaniu na wykrywaczu kłamstw. Policja w rozmowie z nami potwierdziła, że wątek zgubionego portfela został wyjaśniony oraz nic nie wnosi do sprawy.
Za pomoc w odnalezieniu Radosława Zalewskiego rodzina i bliscy wyznaczyli nagrodę w wysokości 5 000 zł. Policja prosi o jakiekolwiek informacje, mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu zaginionego. W tej sprawie najlepiej jest się skontaktować z Komendą Miejską Policji w Olsztynie osobiście przy ul. Partyzantów 23 lub telefonicznie dzwoniąc pod numer tel. 89 522 34 24. Wiadomości dotyczące zaginionego 19-latka można również przekazywać osobie bezpośrednio nadzorującej akcję poszukiwawczą pod nr tel. 605 549 341.
Więcej:
Ujawniamy! Tak wyglądał Radosław Zalewski kiedy zaginął [WIDEO]
Nadal trwa zrzutka na pomoc rodzinie Radka Zalewskiego. Brakuje jeszcze niewielkiej kwoty
Prywatny detektyw ujawnia wyniki badania na wykrywaczu kłamstw
Gdzie jest Radek? Organizatorzy imprezy poddali się badaniu na wykrywaczu kłamstw
Detektyw, który szuka Radka złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
Przerażające ustalenia detektywa ws. zaginionego Radka. Składa zawiadomienie do prokuratury
Mama zaginionego Radka apeluje: – Oddajcie mi syna!
Mieszkańcy Olsztyna szukają zaginionego Radka
W poszukiwanie Radka włączył się prywatny detektyw. Wyznaczył dużą nagrodę za pomoc
Podobnie jak w przypadku zaginionego w poznaniu Michała Rosiaka proponuje się wszem i wobec badania na wariografie. Czego to ma dowodzić poza chwytaniem się ostatniej deski ratunku? Jak brakuje dowodów i na bezrybiu rak ryba, Badanie poligrafem to żaden dowód procesowy i każdy może a nawet powinien odmówić poddaniu się tej jakże wątpliwej metodzie, której nie zaleca nawet policja bo stosowana jest jako dowód li tylko pomocniczy w stosunku do osób które mają status podejrzanego panowie domorośli Sherlokowie Holmsowie.
Przy żabce na ul. Wilczynskiego przy pętli tez jest duży napis biuro rachunkowe. Może o ta żabkę chodziło a nie ta przy nefrytowej?