We wtorek, 5 listopada, doszło do nietypowej sytuacji w Iławie. 50-letnia mieszkanka miasta zadzwoniła na numer alarmowy 112, zgłaszając fikcyjne zdarzenie, aby sprawdzić, jak szybko zareagują służby. Efektem tej niecodziennej „zabawy” był mandat w wysokości 500 złotych.
Alarm bez powodu
Kobieta zgłosiła, że do jej mieszkania przyszła znajoma, która miała być pobita, a dodatkowo doszło do uszkodzenia komputera. Policjanci natychmiast ruszyli na miejsce, jednak po dotarciu na miejsce szybko odkryli, że sytuacja opisana przez zgłaszającą była wyssana z palca.
W rzeczywistości nie znaleziono żadnych śladów pobicia, a rzekoma znajoma okazała się postacią wymyśloną. Dodatkowo policjanci stwierdzili, że kobieta w ogóle nie posiada komputera, który według zgłoszenia miał zostać zniszczony.
Skutki nadużycia numeru alarmowego
Okazało się, że zgłaszająca była pod wpływem alkoholu, a sama interwencja wzbudziła w niej rozbawienie. Wyjaśniła funkcjonariuszom, że chciała jedynie sprawdzić, jak szybko pojawią się na miejscu. Takie nadużycie systemu alarmowego zakończyło się nałożeniem na nią mandatu w wysokości 500 złotych za bezpodstawne wezwanie.
Odpowiedzialne korzystanie z numeru alarmowego
Warto pamiętać, że numer alarmowy 112 jest przeznaczony wyłącznie do zgłaszania prawdziwych sytuacji zagrożenia. Fałszywe alarmy zabierają czas i środki służbom, które w tym czasie mogłyby nieść pomoc innym osobom, rzeczywiście potrzebującym wsparcia.
Przepisy przewidują konsekwencje dla osób nadużywających numeru alarmowego. Fałszywe zgłoszenia mogą skutkować karą grzywny, ograniczeniem wolności, a nawet aresztem.
źródło: infoilawa.pl