Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ełku zatrzymali 64-letniego kierowcę Toyoty Yaris, który prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał 1,6 promila alkoholu w organizmie i przejechał w takim stanie kilka ulic miasta, narażając na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego.
„Prawie trzeźwy” za kółkiem w godzinach szczytu
Policja otrzymała anonimowe zgłoszenie. Do zatrzymania doszło 5 listopada 2024 roku, w godzinach popołudniowego szczytu, kiedy ruch na ulicach miasta był szczególnie intensywny. Kierowca, jak sam przyznał, chciał wrócić do domu i miał do pokonania jeszcze tylko kilka kilometrów.
Policjanci dokonali tymczasowego zajęcia pojazdu.
Konsekwencje nieodpowiedzialnej decyzji
Mężczyzna, mimo stanu nietrzeźwości, był przekonany, że „jedzie ostrożnie”, powtarzając typowe dla wielu pijanych kierowców przekonania, że są „prawie trzeźwi”. W rzeczywistości, jazda po alkoholu nie tylko jest łamaniem prawa, ale stwarza ogromne zagrożenie na drodze.
Zatrzymanemu 64-latkowi grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz poważne konsekwencje finansowe.
źródło: KPP Ełk