Olsztyn ma tylko dwie pozostałe wiaty przystankowe typu „gdańskiego” – stylowe zadaszenia, które stanowią już rzadkość w przestrzeni miejskiej. Jedna z nich, znajdująca się przy ulicy Jagiellońskiej, przeszła niedawno zabieg oczyszczania z graffiti. Zaskakujące jest jednak, że pełna renowacja wiaty, w tym jej malowanie, nie została uwzględniona w planach zarządu dróg.
Krok w stronę ochrony lokalnego dziedzictwa
Zdjęcie graffiti to krok w dobrym kierunku, jednak mieszkańcy wskazują, że cała konstrukcja wymaga dodatkowych prac, by przywrócić jej dawny blask. Rok wcześniej z tej samej pętli zdemontowano identyczną wiatę na drugim peronie, co wywołało pewne rozczarowanie wśród lokalnych miłośników historii Olsztyna.
Czy Olsztyn pójdzie śladami Mrągowa?
Wielu mieszkańców ma nadzieję, że Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu (ZDZiT) zdecyduje się na odrestaurowanie wiaty przystankowej w pełnym zakresie, tak jak miało to miejsce w Mrągowie. Tam podobna konstrukcja przeszła gruntowną renowację, przywracającą jej historyczny wygląd i wkomponowującą ją w nowoczesną przestrzeń miejską. Takie działania byłyby świetnym krokiem ku ochronie lokalnego dziedzictwa i zachowaniu charakterystycznych elementów krajobrazu miejskiego.
źródło: Muzeum Komunikacji Miejskiej w Olsztynie
Wyremontować i zostawić – fajna rzecz