Ponad 11,3 tys. zł – tyle w czerwcu br. kosztował m kw. nowego M w stolicy województwa warmińsko-mazurskiego. Natomiast przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wynosiło w tym czasie niewiele ponad 7,4 tys. zł. Czy taka kwota pozwala na zakup własnego M? Na jaki metraż zakupiony na kredyt stać singla marzącego o własnym M w Olsztynie, a na jaki rodzinę 2+1? Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili to sprawdzić.
Jaki metraż za przeciętną pensję?
Z czerwcowych danych GUS wynika, że najwyższymi zarobkami kusiły Kraków, Warszawa, Katowice i Gdańsk. W stolicy województwa warmińsko-mazurskiego przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wynosiło 7 401 zł. Z kolei średnia cena m kw. nowego M oscylowała w tym czasie na poziomie 11 312 zł. Tym samym za jedną przeciętną pensję można było kupić w Olsztynie 0,65 m kw. nowego mieszkania. To dużo czy mało?
Najlepiej pod względem stosunku cen mieszkań i wynagrodzeń wypada Zielona Góra. Jak wynika z danych portalu RynekPierwotny.pl, tutaj za jedną przeciętną pensję kupimy średnio 0,97 m kw. lokum z rynku pierwotnego. Najsłabiej natomiast wypada Warszawa. Jedna wypłata pozwoli na zakup zaledwie 0,55 m kw. Choć w stolicy najłatwiej jest o dobrze płatną pracę, to ceny nieruchomości są niestety bardzo wysokie.
Oferta mieszkań
Podczas zakupu mieszkania istotne jest także to, jak duży wybór nieruchomości mamy aktualnie na rynku. Dlatego też eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, jak wygląda oferta mieszkań w stolicy województwa warmińsko-mazurskiego, a także jaka ilość lokali przypada na tysiąc mieszkańców. W czerwcu na olsztyńskim rynku nieruchomości dostępne były 882 oferty mieszkań z rynku pierwotnego i 1 300 z wtórnego. Na tysiąc mieszkańców
przypadało zatem 13 ofert.
Dla porównania warto nadmienić, że największą liczbą lokali przypadających na tysiąc osób mógł pochwalić się Wrocław. W czerwcu 2024 roku było to 25 ofert.
Mieszkanie na kredyt – na jaki metraż stać mieszkańców Olsztyna?
Zakup wymarzonego M bez hipoteki jest dla większości Polaków praktycznie poza zasięgiem. Problemem są jednak nie tylko drogie mieszkania, ale także wysokie stopy procentowe. Dlatego też portal RynekPierwotny.pl sprawdził, ile metrów kwadratowych nowego M może w obecnych warunkach kupić na kredyt singiel oraz rodzina “2+1”. Mowa o powierzchni nowego mieszkania możliwej do kupienia za kredyt z wkładem własnym 10% i okresem spłaty wynoszącym 25 lat.
Przyjęto również, że taki kredyt spłacany w ratach równych ma oprocentowanie odpowiadające średniej dla nowych „hipotek” podawanej przez NBP w czerwcu 2024 r. Z obliczeń ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wynika, że w czerwcu br. singiel poszukujący własnego M w Olsztynie mógł zakupić na kredyt 27-metrową nieruchomość. Z kolei rodzinę 2+1 stać było na mieszkanie o wielkości 52 m kw. Jak te dane prezentują się na tle innych miast?
Największym metrażem kupionym na kredyt mógł pochwalić się singiel w Zielonej Górze (40 m kw.) W tym mieście na największy metraż mogła również pozwolić sobie rodzina 2+1 (76 m kw.). Z kolei najmniejszą powierzchnię mieszkania mógł zakupić singiel decydujący się na własne M w Warszawie (23 m kw.) Stolica nie jest również zbytnio łaskawa dla rodzin 2+1. W połowie roku stać ją było na zaledwie 43 m kw. nowego, warszawskiego M.
źródło: rynekPierwotny.pl
Przeciętne wynagrodzenie to jest średnia wynagrodzeń, czyli kompletnie nie jest miarodajne. W takich zestawieniach powinno stosować się medianę. Wtedy “przeciętny Kowalski” nie zarabia 7400 brutto, tylko jakieś 5000-6000. W następnym artykule skupcie się też na mieszkaniach z rynku wtórnego.